Marcin Ryngwelski, dyrektor w przedsiębiorstwie zajmującym się połowami, przetwórstwem rybnym oraz naprawą kutrów rybackich, będzie musiał się sprawdzić, m.in. jako rybak. Szybko okaże się, że praca na morzu potrafi być niezwykle uciążliwa i wycieńczająca. Ale nie ze względu na długie godziny pracy i ogromny wysiłek fizyczny, a z powodu... choroby morskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
DRUGA SERIA PROGRAMU "KRYPTONIM SZEF" JESIENIĄ 2016 W TVP?
"KRYPTONIM SZEF" ODCINEK 7. PREZES FIRMY: TAK CIĘŻKO NIE PRACOWAŁEM OD NIEPAMIĘTNYCH CZASÓW! [WIDEO+ZDJĘCIA]
- Fala na Bałtyku spowodowała, że ścięło mnie już po trzech godzinach. Od tego kiwania myślałem, że mnie rozwali. Praktycznie w ogóle nie spałem. Wymiotowałem chyba osiem razy. Jak tylko wstałem, dalej wymiotowałem , a to dla organizmu to jest tragedia. Niech przestanie bujać, bo ja tego nie wytrzymam! - mówił zmarnowany dyrektor firmy Szkuner.
Dyrektor Ryngwelski w specjalnej charakteryzacji i pod pseudonimem "Łukasz Sikora", będzie musiał poradzić sobie także w pracy w stoczni oraz jako pracownik przetwórni rybnej.
Jak w pracy na szeregowych stanowiskach poradzi sobie Marcin Ryngwelski? Czy mimo choroby morskiej uda mi się pomóc rybakom w ich trudnej pracy? Przekonamy się już w dziś o godzinie 20:25 w TVP1.
