Serial "Kto zabił Sarę?" trafił na Netfliksa w 2021 roku i szybko podbił serca oglądających. Skazany za przestępstwo, którego nie popełnił, Alex wychodzi po 18 latach z więzienia. Wszystko, czego pragnie, to zemsta na Rodolfie Lazcano, który wrobił go w morderstwo. Sytuacja komplikuje się, gdy Alex nawiązuje sentymentalną relację z Elisą, najmłodszą córką Lazcano, i gdy odkrywa, że Rodolfo jest niewinny, a jego reputację zniszczył ktoś zupełnie inny, kto umiejętnie ukrywał się w cieniu.
Intrygująca fabuła, piękni aktorzy i aktorki i chęć pomszczenia śmierci siostry, na pozór prosta sprawa, okazały się kluczem do sukcesu. Z czasem wszystko się jednak skomplikowało.
Seria tajemnic i zawiłych akcji czyli "Kto zabił Sarę"
Mnogość wątków i charakterów już pod koniec pierwszego sezonu była olbrzymia i to eskalowało w drugim sezonie. Słowem – w pewnym momencie - fabuła przestała się "kleić". Trzeci sezon zaskoczył już nie tyle co skomplikowaniem, ale też rolą Jeana Reno jako Reinaldo. Po drodze okazało się, że Sara niekoniecznie jest martwa.
Serial, który można by było z powodzeniem zamknąć w 10 odcinkach, rozciągnięto na trzy sezony. Widzowie, nawet tacy, którzy z zapartym tchem oglądali pierwszą część, byli wręcz poirytowani rozwojem akcji, która momentami była absurdalna. Twórcy skupili się na scenach seksu inspirowanych filmem "365 dni" niż logiką. W sieci z kolei pojawiły się negatywne komentarze, które wskazują na niezadowolenie sposobem zakończenia serialu. Zdecydowanie był to serial z potencjałem, który zmienił się w żenującą telenowelę.
Co tu dużo mówić, akcja rozciągnięta na 3 sezony. Imię Sara pada tam miliard razy. Każdy się zastanawia gdzie ona jest, czy żyje i co się stało. Lenistwo twórców też wybitne. Już mogli dać inna aktorkę w roli córki Sary no ale po co? Jedna aktorką wystarczy. Sama akcja na poziomie telenoweli które były tak chętnie emitowane kilka lat temu przez Puls lub TV4. Szkoda czasu na to!
Wszystkich aktorów powybierali różnych tylko ta akurat ma podwójną rolę. Ta, która jest z nich w sumie najgorsza aktorsko i w sumie wizualnie (jest irytująca). Musi mieć dobre chody chyba u producentów. Ogólnie akcja się wybitnie wlecze. Zdarzały się nawet fajne sceny i momenty, ale szkola że utonęły.
Brak logiki tego arcydzieła, powodował u mnie napady śmiechu .. nie wspomnę o dialogach
Pierwsze odcinki nawet spoko, krótkie, dało się oglądać w tle bez przesadnej przykrości robiąc coś innego. Tak od 6-go łapałem się na tym, że oglądam w zasadzie latynoską telenowelę. Taka kryminalna Isaura jeśli ktoś pamięta
Nie żyje Kris Kristofferson
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nowe zdjęcie Wojciecha Manna robi furorę. Cóż za fryzura!
- Umięśniony mąż Skrzyneckiej z córką na ściance. Widząc ich stroje, aż zadrżeliśmy!
- Sekret drugiego związku Santor wyszedł na jaw. Uciekała od niego w najgorszym czasie
- Ale meksyk w mieszkaniu Dominiki Gwit! Nie wstydzi się pokazywać czegoś takiego?