W 25. odcinku serialu Maks (Paweł Małaszyński) po rekonwalescencji postanawia wrócić do pracy w szpitalu Copernicus. Dyrektor Elżbieta Bosak (Danuta Stenka) zgadza się, by Keller znów zajmował się pacjentami. Koledzy z pracy przygotowują dla lekarza przyjęcie niespodziankę, jednak Alicja (Magdalena Różdżka) nie bierze w nim udziału.
CZYTAJ TAKŻE:
ROZPOCZYNAJĄ SIĘ ZDJĘCIA DO 3. SERII "LEKARZY"
TOUŃ PŁACI TVN-OWI 300 TYS. ZŁ ZA OBECNOŚĆ W SERIALU "LEKARZE"
Maksowi nie spieszy się jednak do spotkania z byłą narzeczoną. Przed przyjazdem do Torunia Keller poznał od matki (Elżbieta Starostecka) prawdę o próbie gwałtu, której dopuścił się jego ojciec Gustaw (Daniel Olbrychski) na Alicji. Teraz boi się rozmowy, w której będzie musiał przeprosić ukochaną, że nie uwierzył w jej wersję wydarzeń. Dodatkowo sytuację pogarsza świadomość, jak wiele Alicja zrobiła, by uwolnić go z rąk porywaczy.
W końcu jednak para wpada na siebie w pokoju lekarskim, więc Maks zaczyna przepraszać Alicję. Wyznaje jej, że zna całą prawdę i prosi ją o wybaczenie. Alicja nie odpowiada w żaden sposób na przeprosiny, tylko dodaje, że na jej miejscu z pewnością zachowałby się tak samo. W pewnym momencie zaczyna płakać. Maks, nie mogąc znieść widoku jej łez, wychodzi z pokoju lekarskiego. Tego samego dnia Alicja podejmuje decyzję o przyjęciu propozycji stażu w Houston...
Alicja nie wie, że przed przybyciem do Torunia w warszawskim szpitalu doszło do namiętnego pocałunku Maksa i Olgi Rojko (Magdalena Boczarska), którą Keller poznał w Somalii. Porwanie bardzo zbliżyło ich do siebie i nawet teraz czują, że mogą polegać tylko na sobie. Tylko u boku Olgi Maks czuje spokój i zrozumienie. Czy jednak para nawiąże romans? Wiadomo już, że postać Olgi pojawi się w 3. sezonie serialu...
