Łozopostanowił wykorzystać popularność, którą przyniosły mu koncerty w grupie Afromental oraz praca w "Must Be the Music" i nagrać własną płytę.
- Granie w siedmioosobowym zespole to nieustanne kompromisy. Obecnie pracuję nad projektem, w którym to ja dowodzę - zapewnił "Fakt".
Nie należy jednak oczekiwać, że wkrótce poznamy nowe nagrania muzyka.
- Nie chcę się z nią spieszyć. Najpierw planuję wydać demówkę i przedstawić ją kilku producentom na świecie. To będzie mieszanka rockandrolla i soulu, które kocham najbardziej - deklaruje Łozo.
Muzyk przyznaje jednak, że takie zaangażowanie w sprawy zawodowe ma przykre strony.
- Aktualnie nie mam dziewczyny. Skupiam się na pracy i rozwijaniu siebie. Terminy mnie cisną, bo w styczniu planuję polecieć za granicę - wyjaśnił Łozowski gazecie.
