Barbara Kurdej-Szatan, czyli Joasia w "M jak miłość" pojawiła się w 2014 r. po tym, jak z gry w serialu zrezygnowała Joanna Koroniewska, grająca Małgosię - żonę Tomka (Andrej Młynarczyk). Urocza Joasia od razu zyskała sympatię widzów i jej wątek rozszerzał się z odcinka na odcinek.
Ze względu na to, że Barbara Kurdej-Szatan jakiś czas temu rozpoczęła pracę na planie nowego serialu - roboczy tytuł "Recepta na miłość" (oficjalny - "W rytmie serca"), pojawiły się plotki o tym, że będzie musiała zrezygnować z "M jak miłość". Wkrótce w serialu TVP2 Tomek został ranny i zapadł w śpiączkę, a Asia trudno znosi całą tę sytuację. Wskazuje się nawet, że będzie chciała popełnić samobójstwo. Czy zatem w plotkach jest ziarno prawdy?
- Broń Boże, z "M jak miłość" nie rezygnuję - rozwiewa wszelkie wątpliwości Basia Kurdej-Szatan. - Akurat tak się złożyło, że "Recepta na miłość" i "M jak miłość" to jest jedna produkcja. Dlatego dzielą się terminami. Dzielą się mną poza mną. Ja tylko dostaję informację, kiedy jestem tu, kiedy jestem tu. Czasem się dzieje tak, że na przykład w ciągu jednego dnia jestem połowę na jednym planie, połowę na drugim. Nie ma problemu z dogadaniem się. Nie rezygnuję. Teraz tyle się wydarzyło w tym moim wątku. Tomek jest w śpiączce. Jest co grać – wyjaśnia aktorka w rozmowie z portalem Jastrząb Post. Okazuje się więc, że widzowie nie muszą się martwić. Po wakacjach zobaczymy Joasię!
