Michał Chorosiński przerywa milczenie w sprawie swojego awansu. "Znam swoją wartość"
Michał Chorosiński to polski aktor, znany polskim widzom z takich ról jak Wiktor Rajczak z serialu paradokumentalno-fabularnego TV Puls "Lombard. Życie pod zastaw", czy Leszka Skalskiego z serialu "M jak miłość" (2004-2009). Pojawiał się także gościnnie w innych popularnych serialach - dość wspomnieć choćby "Klan", "Przyjaciółki", "Na Wspólnej" i "Na dobre i na złe".
Kontrowersje wokół nowej roli Michała Chorosińskiego
Ostatnimi czasy Michał Chorosiński pojawia się w mediach w odniesieniu do nowego wyzwania, jakie przed nim. Mowa o powołaniu na zastępcę dyrektora ds. artystycznych łódzkiego Teatru Jaracza przez Zarząd Województwa Łódzkiego. Aktor prywatnie związany jest z Dominiką Chorosińską - niegdyś aktorką, a dziś posłanką Prawa i Sprawiedliwości. Na zmianę branży znana z "M jak miłość" i filmu "Smoleńsk" aktorka zdecydowała się w 2018 r.
Awans na zastępcę dyrektora Chorosińskiego wywołał nie lada poruszenie. Pojawiły się głosy, jakoby nową posadę zawdzięczał swojej żonie. Izabella Adamczewska na łamach "Gazety Wyborczej" opublikowała tekst, w którym o powołaniu wypowiada się Mariusz Siudziński, przewodniczący aktorskich związków zawodowych w Teatrze Jaracza. Nazwisko Chorosińskiego, przypomina autorka, "pojawia się od dawna na dyrektorskiej giełdzie, w przypadku tej sceny. W 2020 roku aktor wystartował w konkursie na to stanowisko (brali w nim udział również Mariusz Grzegorzek, Adam Sroka, Jerzy Lach, Konrad Szczebiot oraz Gabriel Gietzky, który ostatecznie został dyrektorem w Teatrze Pinokio), ale konkurs nie został rozstrzygnięty".
Michał Chorosiński przerywa milczenie w sprawie swojego awansu
Z aktorem w tej sprawie postanowił skonsultować się jeden z serwisów. W rozmowie z Pudelek.pl Chorosiński podkreślił, że jego kandydatura była rozpatrywana już dwa lata wcześniej, ale wówczas konkurs na stanowisko nie został rozstrzygnięty.
Kultura i rozrywka

Nie chcę się odnosić do tego, że żona mi to załatwiła... To jest jakiś absurd! - cytuje słowa aktora serwis. - Od 30 lat pracuję w zawodzie i mam własne osiągnięcia. Pracowałem w wielu teatrach w Polsce, z wieloma wybitnymi reżyserami i skończyłem podyplomowe studia z zarządzania. Reżyserowałem i przeszedłem wszystkie szczeble w teatrze, znam go od podszewki i jest to moja wielka miłość. Podsumowując: kocham teatr i uważam, że to jest wyzwanie - wyjaśniał.
W rozmowie z Pudelek.pl Chorosiński wyznał również, że zaproponowano mu stanowisko na rok. Przyznał również, że absurdalnym wydaje mu się wizja wycofania z zawodu tylko dlatego, że jego żona jest związana z polityką. Dodał również, że planuje spotkać się z pracownikami teatru w sierpniu by ich wysłuchać.
Nigdy w życiu nie chciałbym, żeby ktokolwiek cokolwiek mi załatwiał, bo znam swoją wartość i wiem, na co mnie stać - podkreślił.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl