W 1097. odcinku "M jak miłość" Ala robi niespodziankę Pawłowi i organizuje dla nich krótki, romantyczny wyjazd nad morze. W międzyczasie do bistro przychodzi Madzia, która momentami jest zbyt blisko Zduńskiego.
Kiedy Magda przekracza granicę, Paweł stara się zachować dystans.
- Bardzo cię przepraszam, ale powinniśmy trzymać się na dystans - wyjaśnia Zduński.
Madzia całą sytuację obraca w żart i wygłupia się z Pawłem. W tym momencie do bistro przychodzi Ala z informacją o wycieczce. Jednak widok ukochanego z eks, o którą cały czas jest zazdrosna przerasta ją. Ala wybiega z knajpy i jedzie do Gdyni sama.
CZYTAJ TAKŻE:
14 LAT "M JAK MIŁOŚĆ"! PAMIĘTACIE, CO WYDARZYŁO SIĘ W PIERWSZYM ODCINKU?
"M JAK MIŁOŚĆ" ODCINEK 1092. KASIA JEST W CIĄŻY!
Paweł dowiaduje się od Basi, że Ala pojechała sama nad morze. Zduński natychmiast próbuje odszukać żonę. Alicja w podróży zgubiła bagaż i telefon, ale w Gdyni "zaopiekowało" się nią dwóch przystojnych marynarzy. W ich towarzystwie Paweł w końcu odnajdzie żonę.
- Kochanie, ile razy mam ci tłumaczyć? Nie możesz histerycznie reagować na każdą niewinną sytuację. Magda to zamknięty rozdział - jest moją przyjaciółką, nikim więcej. Po prostu się wygłupialiśmy - tłumaczy Paweł.
- Strasznie mnie wkurzyłeś! To ze mną masz się obejmować, a nie z Magdą! - wyjaśni Alicja.
Paweł i Ala spędzają romantyczny wieczór nad morzem.
Magda na tym jednak nie poprzestanie. Chciałaby odzyskać Zduńskiego...
