"M jak miłość" odcinek 1585. Franka odziedziczy spory spadek! "Pierwszy raz w życiu będę miała coś własnego" [CO SIĘ WYDARZY]

czy pieniądze przyćmią pawła zeby spowodu majątku zenic się z franką chce spadnąć na dno czy co ,jesli kochamy kobietę to ślub powinen być z miłosci a nie z pieniędzy bo tak czy inaczei małzenstwo się rozpadnie a dobrze wiemy ze u pawła zduńskiego były az trzy rozwody ,najpierw z asia liberadzką ,sucz która go zdradziła potem z ala która kompletnie nie zdawała sobie sprawy z tego co zrobiła jak go zdradziła i zaszła w ciążę z kims innym nieodpowiedzialna hipokrtytka ,niegodziwa zołza nie zasługiwała na pawła potem z katia z którą ozenił się poniewaz była ukrainką a potem się rozwiedli, teraz przyszło na kolei frankę ,jesli paweł naprawde wybierze pieniadze zeby poślubić frankę dla pieniędzy zrobi duzy ogromny bład swojego życia to bedzie oznaczało ze ich miłosc była farsem a nie prawdziwym uczuciem,jesli nawet oznaczało dla nich ze się kochaja,ale moim zdaniem to nie wróżę im przyszłosci ze soba ,nie o to chodzi czy nie pasują do siebie czy nie. Tylko chodzi o wartosc ,zeby się szanowac na wzajem i nie wyceniac miłosci na ślub bo miłosc nie ma ceny nie można jej kupic za pieniądze .dobra rada nie zencie sie z powodu pieniędzy bo nawet jesli są potrzebne w życiu to nie oznacza ze miłosc męzczyzny do kobiety jest taka sama bo nie jest .po pewnym czasie jesli się ożenią i będą szczesliwi rok miesiac trzy tygodnie pól roku dwa lata to franka moze mu przypomniec ze slub ich był pomyłką poniewaz wzieli ślub z powodu pieniędzy i się rozstaną i co wtedy nic tylko to ze paweł zrozumie ze jest po prostu gupi a franka nie zasługuje na niego