W 1002. odcinku "M jak miłość" okazuje się, że Marta (Dominika Ostałowska) nie może dojść do siebie po strzelaninie, która miała miejsce w jej domu. Dramatyczne wydarzenie sprawiło, że kobieta poważnie zastanawia się nad swoją przyszłością zawodową. Jak informuje seris Superseriale.pl, Wojciechowska podejmuje zaskakującą decyzję.
CZYTAJ TAKŻE:
"M JAK MIŁOŚĆ" ODC. 1002! CZY ŁUKASZ PRZEŻYŁ?
"M JAK MIŁOŚĆ" TVP2 30.09.2013 ODC. 1004. MARCIN W ŁÓŻKU Z KASIĄ!
- Chcę odejść z zawodu. Nie mogę dłużej być sędzią, nie chcę, nie potrafię! - wyznaje Andrzejowi (Krystian Wieczorek).
Mąż stara się ją przekonać, by nie działała pochopnie.
- Wiem, co czujesz, ile cię to wszystko kosztowało… Potem będziesz tego żałować! A to, co osiągnęłaś przez te wszystkie lata? Twoja ciężka praca, pozycja zawodowa? Marta, nie możesz nagle tego tak po prostu rzucić! Jesteś zbyt dobrym sędzią…* - przekonuje Martę Andrzej.
CZYTAJ TAKŻE:
NOWE ODCINKI "M JAK MIŁOŚĆ". BARBARA ZDRADZI LUCJANA?!
"M JAK MIŁOŚĆ" TVP2 NOWE ODCINKI. AGNIESZKA I TOMEK ZNÓW BĘDĄ RAZEM?!
- Wiem, co czujesz, ile cię to wszystko kosztowało… Potem będziesz tego żałować! A to, co osiągnęłaś przez te wszystkie lata? Twoja ciężka praca, pozycja zawodowa? Marta, nie możesz nagle tego tak po prostu rzucić! Jesteś zbyt dobrym sędzią…* - przekonuje Martę Andrzej.
Wojciechowska jest jednak nieugięta.
- Tak, byłam. Ale coś się zmieniło. Zawsze chciałam dobrze wykonywać swoją robotę. Ale praca ma sens, jeśli nas buduje, cieszy... Jeśli jesteśmy w tej pracy uczciwi. A ja przekroczyłam granicę, której nie powinnam była przekroczyć. Nie wiem, co się tak naprawdę stało… Czy zraniłam tego człowieka, czy nie. Ale jedno jest pewne: oddałam w jego stronę strzał! Po tym, co się stało, nie mogę sądzić innych ludzi... Nie potrafię! - tłumaczy Budzyńskiemu.
Tymczasem Andrzej staje przed Radą Adwokacką, która zawiesza go w obowiązkach...
