Wielu fanów Marii Konarowskiej zadziwił fakt, że aktorka ogłosiła rozstanie w Walentynki, czyli w Dniu Zakochanych. Teraz Konarowska zdradziła, że nie był to przypadek, a decyzja podyktowana chwilą. Jak się okazuje, byli partnerzy rozmawiali ze sobą tego dnia i była to miła rozmowa:
Rano powiedzieliśmy sobie coś miłego, a potem pomyślałam, jaka jestem z nas dumna, że tak możemy. Poczułam, że warto pokazać tę perspektywę - wyjaśniła Konarowska w programie „halo tu polsat”.
Para przez wiele miesięcy nie decydowała się na wyjawienie decyzji, która zapadła już jakiś czas temu.
Od kilku miesięcy, pytacie mnie o sytuację rodzinną. Długo nie byłam gotowa. Nie byliśmy właściwie gotowi, mówić o Naszym postanowieniu. Ale dzisiaj święto miłości, a miłość jest o prawdzie, więc oto Nasza prawda w nieszablonowej odsłonie miłości i rodziny - pisała aktorka na Instagramie 14 lutego 2025.
W programie „halo tu polsat” rzuciła więcej światła na tę sytuację. Opowiedziała, że po walentynkowym wpisie zalała ją wręcz fala wiadomości od osób, które się z nią utożsamiają.
My cały czas jesteśmy w miłości. Czasami miłość ewoluuje. Ludzie są razem 10 lat i chcą różnych rzeczy, ale kluczowe jest dobro dziecka - podkreśliła aktorka.
Maria Konarowska przyznała, że nie chciała rozstawać się w kłótni i publicznie wytykać sobie błędów, jak niektórzy celebryci. Dodała też, że taka dojrzała postawa wynika z obopólnego zaangażowania.
To też nie jest wszystko usłane różami, ale to jest nieustanna praca na otwartych sercach.
Maria Konarowska i Oktawian Wojnowski byli parą od 2019 roku. Doczekali się wspólnie córeczki, Gai. Mimo zakończenia ważnego rozdziału w życiu, przed aktorką stoją nowe wyzwania. Po 15 latach przerwy wraca na plan „Pierwszej miłości” i znowu zagra Berenikę.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl