Przyjaźń międzynarodowa
Marylę Rodowicz i Helenę Vondrackową sporo łączy. Obie piosenkarki są w swoich krajach wielkimi gwiazdami. "Królowa jest tylko jedna" - przez całe dekady słychać było zarówno nad Wisłą, jak i nad Wełtawą. Sława obu, pomimo żelaznej kurtyny, dotarła też daleko poza granice Polski i Czechosłowacji.
Po dziś dzień są aktywne zawodowo, cieszą się niesłabnącą popularnością i mają wierne grono fanów. Ich kariery przebiegały równolegle, bo są niemal równolatkami. Maryla urodziła się w 1945 roku w Zielonej Górze. Helena przyszła na świat w Pradze w 1947 roku. Kiedy ich muzyczny szlak się przeciął, były już u szczytu popularności. W 1977 roku podczas festiwalu w Sopocie stanęły do walki o Bursztynowego Słowika. Grand Prix za utwór "Malowany dzbanku" otrzymała wówczas "boska" Helena. Królowa Maryla, z przebojem "Kolorowe jarmarki", musiał się zadowolić nagrodą publiczności. Podobno właśnie wtedy gwiazdy zaprzyjaźniły się ze sobą, a ich zażyłość trwa do dziś.
Vondrackova przyjeżdżała do Polski nie tylko na festiwale. Razem z Marylą Rodowicz pojawiła się w programie rozrywkowym "Mamy Cię!" Szymona Majewskiego. Czeską gwiazdę mogliśmy też podziwiać na parkiecie polskiej edycji "Tańca z gwiazdami", a także jako jurorkę w "Star Voice. Gwiazdy mają głos".
Obie panie, jeśli tylko mogą, wspólnie koncertują i występują - ostatnio cieszyły się swoim towarzystwem podczas jednego z odcinków popularnego programu "Jaka to melodia?". Patrząc na 76-letnia Marylę i 74-letnią Helenę trzeba przyznać, że czas jest dla nich łaskawy. Zwłaszcza dla czeskiej gwiazdy, która dzięki regularnym ćwiczeniom wciąż cieszy się nienaganną figurą.
AKPA
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Aktor "Miodowych lat" rozwiódł się z mężem, teraz ma syna! | EKSKLUZYWNY WYWIAD
- Jolanta Kwaśniewska nagle mówi o dzieciach Aleksandry! Te słowa powinny być tajemnicą
- Brzozowski demonstruje, czym obdarzyła go natura! Nie próżnuje na bezrobociu
- Legendarny dziennikarz TVP opisuje zachowanie Smaszcz. Włos jeży się na głowie