Maryla Rodowicz: Moja garderoba ma 70 metrów i jest za mała

Redakcja Telemagazyn
Maryla Rodowicz przyznaje, że nie może pomieścić w domu strojów, które wykorzystuje na estradzie.

Maryla Rodowicz znana jest z efektownego wyglądu na koncertach. Piosenkarka podczas jednego występu przebiera się po kilka razy, ma jednak problem z ich przechowywaniem.

CZYTAJ TAKŻE:
MARYLA RODOWICZ O SWOJEJ SYLWESTROWEJ KREACJI: PROWOKACJA BYŁA ZAMIERZONA
MARYLA RODOWICZ LUBI CZYTAĆ PLOTKI W INTERNECIE

  • Mam garderobę – 70 metrów kwadratowych – i kostiumy już się tam prawie nie mieszczą. Wiszą, leżą w pokrowcach. Tych kostiumów są setki. Każdy specjalnie zaprojektowany i szyty na konkretny występ. Bo kostium musi współgrać z repertuarem, z daną sytuacją, z muzyką. Sukienki od projektantów sprawdzają się w prywatnych sytuacjach, ale nie na scenie. Czasami potem na trasach koncertowych mieszam elementy stylizacji, wkładam któryś z elementów po raz drugi - ujawniła Rodowicz „Fleszowi”.

Artystka zapewniła też, że w przyszłym roku zorganizuje wystawę swoich strojów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Styl życia

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn