Rozpoczęła się walka o półfinał w Kolumbii. Ćwierćfinaliści mieli przed sobą skrzynki z tajemniczym produktem, którym okazał się comber jagnięcy. Początkowa radość kucharzy szybko opadła, kiedy okazało się, że nie będą oni przyrządzać tego mięsa w tradycyjny sposób. W kuchni "MasterChefa" pojawił się szef Benny Masekwameng, juror programu w RPA, który pokazał afrykański sposób przyrządzenia jagnięciny.
Magda, która była najlepsza w poprzedniej konkurencji otrzymała niespodziankę. W dowolnej chwili przygotowywania posiłku mogła poprosić o 3-minutową pomoc szefa Benny'ego. Nadszedł czas na degustację. Na pierwszy ogień poszła Magda. - Jestem pod wrażeniem tego dania i twojej pracy - ocenił gość programu. Zgodziła sie z nim Anna Starmach. W potrawie Szymona Benny'emu brakowało sosu, ale poza tym smakowała mu. - To jest bardzo smaczne, gratuluję - pochwalił danie Ani szef Masekwameng. Z tą opinią nie zgodził się Michel. Danie Pawła nie sprostało oczekiwaniom szefa, a Bartek nie dodał kluczowych składników. Do potrawy Michała jurorzy także mieli kilka drobnych uwag, ale było wyjątkowo smacznie Zwycięzcami tej konkurencji Ania, Magda i Michał, a do półfinału automatycznie przeszła Ania!
MASTERCHEF - CZYTAJ WIĘCEJ:
Następnie w kuchni "MasterChefa" pojawili się zwycięzcy wszystkich czterech edycji programu: Basia, Beata, Dominika i Damian, którzy przygotowali swoje popisowe dania, które następnie mieli odtworzyć ćwierćfinaliści. Ania nie musiała brać udziału w kolejnej konkurencji, ale w dowolnym momencie mogła pomóc przez 10 minut któremuś z uczestników walczących o miejsce w półfinale.
Z tym zadaniem najlepiej poradził sobie Bartek, drugie miejsce zajęła Magda, następny był Szymon.
Z "MasterChefa" odpadł Paweł!
Źrodło: TVN/x-news
