"MasterChef Junior" odcinek 7. s. 5. - co się wydarzyło?
W tym tygodniu małych kucharzy w kuchni Masterchefa powitała Ania Starmach w... sukience z eklerek! Łatwo można było się domyślić, że uczestnicy będą musieli przygotować właśnie ten deser. Na szczęście Ania - specjalistka od słodkości - pokazała dzieciom, jak mają je robić. Uczestnicy musieli przygotować dwa rodzaje eklerów i mieli na to 83 minuty. Problemy napotkał Arnold Kulmagambetow, który najpierw zaciął się nożem i przez to się zestresował się i nie zdążył dokończyć nakładania deseru na talerz.
Młodzi kucharze przygotowywali eklery z krem truskawkowym, patissiere, czekoladowym czy pistacjowym. Najlepiej poszło Oli i Gai! Dzięki temu dziewczyny dostały się do kolejnego odcinka i mogły pójść na balkon! Pozostali kucharze mieli ugotować zdrowe i zaskakujące smakiem fast foody w konkurencji eliminacyjnej. Musieli zanurkować w gigantycznym pudle popcornu i wyłowić z niego fast food, który później przygotują. Fish and chips, pizza, hot dog, kebab, burger i zapiekanka - te dania wylosowali. Na ugotowanie ich dostali 77 minut.
OGLĄDAJ seriale i programy TVN bez reklam w ofercie player+
Ciasto do kebaba Arnolda było nieudane i lekko surowe, zapiekanka Soni nazwana została "arcydziełem", kiełbasa w hot dogu Wiktora była niedopracowana. Burger z brukselką Mateusza był bardzo udany i doceniony mimo, a może dzięki, niebanalnej brukselce. Franek przygotował pizzę i również wszystkim smakowała. Fish and chips Natalki był dobry, ale chipsy z batatów były za miękkie. Najlepiej ocenieni zostali Mateusz, Franek i Sonia.
W 7. ODCINKU 5. SEZONU "MASTERCHEFA JUNIORA" ODPADLI: ARNOLD KULMAGAMBETOW I WIKTOR PRZYSIĘŻNY
Źródło: TVN/x-news
