"Młode WIlki" w reżyserii Jarosława Żamojdy powstały w 1995 r. Film opowiada o 19-latkach szukających szczęścia i wielkich pieniędzy. W głównych bohaterów - "Cichego", "Biedronę", "Cobrę", "Skorpiona" i "Prymusa" wcieli się odpowiednio: Jarosław Jakimowicz, Paweł Deląg, Tomasz Preniasz-Struś, Zbigniew Suszyński i Piotr Szwedes, którzy stali się ikonami kina lat 90.
Jakiś czas temu pojawiła się informacja o tym, że ma powstać 3. część "Młodych Wilków". Szybko jednak okazało się, że reżyser planuje stworzyć zupełnie nową wersję, w której bohaterowie znani z pierwszych filmów pojawią się tylko epizodycznie. To nie spodobało się aktorom. Podczas Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach Jarosław Jakimowicz, Piotr Szwedes i Zbigniew Suszyński oficjalnie ogłosili, że zrobią film pt. "Wilki", który pokaże dalsze losy znanych już widzom postaci. Nie szczędzili przy tym ostrych słów pod adresem twórców "Młodych Wilków".
- Jeżeli ktoś chce kręcić film o przyjaźni, o charakternych sytuacjach w życiu, a zachowuje się tak obrzydliwie to chyba jednak nie wie, o czym ma być ten film. Tego nie wiedzą Żamojda z panem Jobem, czyli producentem (Bogusław Job - przyp. red.). Oni nie wiedzą o co chodzi, tak naprawdę - wskazuje Jakimowicz.
