Lider i wokalista zespołu Muniek Staszczyk próbując śpiewać walczył jednocześnie z przyciąganiem ziemskim.
Staszczyk miał wyraźnie problemy z siedzeniem, a co dopiero ze śpiewaniem czy staniem. Teraz, gdy zrozumiał co się stało ma strasznego “kaca". W rozmowie z Super Expressem szczerze przyznaje się do fatalnego postępowania i przeprasza swoich fanów.
Czuję się strasznie. Na scenie występuję 28 lat i nic takiego się nie stało. Jest mi wstyd. Przepraszam całą miejscowość Pszów i fanów, bo oni są czymś najważniejszym, co mi się przydarzyło w życiu -
***Czuję się po prostu jak g… Jedynie mogę prosić o wybaczenie i obiecuję, że już nigdy nie zrobię czegoś takiego. Nie chcę oglądać tego nagrania z koncertu. Nie mam odwagi…
Przed koncertem wypiłem kilka drinków z whisky. Ale nigdy po takiej ilości alkoholu nie miałem takiej reakcji organizmu. Nie jest to przecież mój pierwszy alkohol w życiu.
Na cztery godziny straciłem kontakt z rzeczywistością. Zawodził błędnik, przewracałem się. Koledzy dawali mi kawę, ale nie dawałem rady grać dalej koncertu…***
Co Wy na to?
Czytaj także:
"To nie był rock"- mówi Muniek o dawnym stylu Chylińskiej.
Pijana Felicjańska spowodowała wypadek, teraz przeprasza!
Stockinger współczuje Felicjańskiej!?
