"Na dobre i na złe" odcinek 675. - TVP2, środa, 30 sierpnia 2017, godz. 320:40
"Na dobre i na złe" odcinek 675. - TVP2, środa, 30 sierpnia 2017, godz. 320:40
Doktor Woźnicką (Emilia Komarnicka) czeka tej jesieni spory szok. W Leśnej Górze pojawi się nagle Paweł Lewicki (Maciej Marczewski) - meżczyzna, który złamał Agacie serce i o mało jej nie zamordował.
Mężczyzna odnajdzie „ukochaną” w szpitalu…
– Cześć, Agata... Tęskniłem.
– Wyjdź stąd albo wezwę ochronę! - doktor Woźnicka na jego widok wpadnie w panikę.
– Chcę tylko porozmawiać… Tylko mnie wysłuchaj! Wyszedłem ze szpitala... Przeszedłem terapię i nie jestem już nawet na lekach... Jestem zdrowy!
Lewicki zacznie przekonywać dziewczynę, że już nie stanowi zagrożenia. To jednak wcale nie uspokoi Agaty.
– Nie wierzę ci! Wyjdź!
– Proszę, posłuchaj mnie przez chwilę... Przyszedłem prosić cię o wybaczenie!(...) To ostatni etap w terapii: przeprosić tych, których najbardziej się skrzywdziło. Jeśli mi nie wybaczysz, nie będę mógł zacząć żyć na nowo...
– Nic nie jestem ci winna!
– Proszę… Musisz!
– Nic nie muszę! Rozumiesz?!
Chwilę później, słysząc podniesione głosy, do akcji wkroczy Szczepan (Kamil Kula).
– Co tu się dzieje?!

Lewicki na widok pielęgniarza w końcu ucieknie. Roztrzęsiona Agata opowie za to przyjacielowi o dramacie, który przeżyła zaledwie kilka lat temu...
– Paweł był moim pacjentem... Tak się poznaliśmy. Potem oświadczył się, a ja pomyślałam: czemu nie? Myślałam, że będziemy żyć długo i szczęśliwie…
– Czemu się nie udało?
– Okazał się bigamistą i świrem. Kiedy chciałam od niego odejść, porwał mnie i uwięził. Myślałam, że mnie… Myślałam, że mam już to za sobą... Tak długo próbowałam zapomnieć i w końcu mi się to udało, a teraz on wrócił!
– Nie bój się... Nie pozwolę, żeby on znowu cię skrzywdził!
Szczepan obejmie dziewczynę ramionami, gotów chronić ją przed każdym zagrożeniem. Tymczasem Paweł wcale nie zniknie...
Szaleniec ukryje się na parkingu i wieczorem, gdy lekarka skończy dyżur, znów zagrodzi jej drogę... Całe szczęście Lipski kolejny raz stanie w obronie ukochanej.
– Czego nie załapałeś, gnoju?! Chyba wyraziła się jasno: masz zniknąć z jej życia!
– Dopiero jak mi przebaczy!
