"Na dobre i na złe" odcinek 681. - TVP2, środa, 11 października 2017, godz. 20:40
"Na dobre i na złe" odcinek 681. - TVP2, środa, 11 października 2017, godz. 20:40
Po wspólnej nocy Lena (Anita Sokołowska) znów odtrąci Latoszka (Bartosz Opania) – uznając, że oboje na udany związek nie mają już szans.
– Nigdy nie stworzyliśmy normalnej rodziny... I nie stworzymy, Witek. Nie oszukujmy się...
– A ze Staszkiem stworzysz? Zdradzając go ze swoim byłym mężem?
– To był błąd... którego nie chcę powtórzyć!

Tymczasem do szpitala trafi nowa pacjentka: Karola (w tej roli Monika Pikuła). Dziewczyna uratuje życie pasażera, który nagle zacznie dusić się w taksówce. A chwilę później sama zostanie potrącona przez auto i dozna urazu głowy, po którym straci pamięć. Szczęśliwie, po kilku godzinach wspomnienia zaczną do niej wracać. Wtedy Karola odkryje, że w Leśnej Górze czuje się jak w domu, bo… jest pielęgniarką. I w końcu postanowi zostać w szpitalu na dłużej.
A w finale: kolejne wyzwanie dla Barta (Piotr Głowacki)! Tym razem jego pacjentem zostanie słynny neurochirurg - profesor Marek Walicki (w tej roli Witold Dębicki) – który okaże się też jego dawnym mentorem. Na widok „mistrza” Bart jednak wcale się nie ucieszy. I wyzna Julce (Aleksandra Hamkało), że profesor nieźle dał mu w kość.
– Wiesz, dlaczego Jakubek uważa, że go mobbingowałem? Bo nie poznał Walickiego. Byli tacy, co rzucali przez niego studia! (…) Powinno się go trzymać z daleka od ludzi! Zamknąć jak wirus ospy prawdziwej!
Żona profesora (w tej roli Danuta Kowalska), obserwując Barta, rzuci tylko z uśmiechem:
– Jaka marchew, taka nać... Bardzo mi go pan przypomina!
Badania wykażą w końcu, że Walicki ma przy kręgosłupie guz – oponiaka – który może doprowadzić do jego paraliżu. Operacja będzie ryzykowna, jednak Bart kolejny raz podejmie wyzwanie.
Profesor, tuż przed zabiegiem, spojrzy swojemu uczniowi prosto w oczy:
– Wiem, dałem ci popalić Bart... Ale postaraj się mnie nie zabić.
– Nie mogę panu nic obiecać…
