"Nadzieja i miłość" odcinek 46. Musa grozi Umut i Hakanowi! [WIDEO+ZDJECIA]

Scytio- komentatorko o symbolicznym Nicku, zgadzam się - crescendo jest lepsze niż largo, a nasza telewizja celuje w powtórkach i rozciąganiu wszystkiego do niemożliwości i... mdłości. Po sto razy to samo! Byle czas wypełnić! Wpływy kasowe są priorytetem, widz raczej balastem. Co do seriali ,to oczywiście za dużo lukru mdli i zakończenie typu: buzi, buzi i piękna grupowa fotografia na zakończenie w każdym kolejnym filmie byłoby nudne, jednak ze względu na to, że nasze życie nie jest usłane różami, otacza nas zło, dotykają choroby, ludzie bywają podli, to chce się, aby chociaż ta fikcja filmowa dawała jakąś nadzieję. Dobra jest równowaga. I właściwie w serialach tureckich jest różnorodność zakończeń :"Królowa nocy" , to książkowy happy end, "Cena miłości" - niby happy end, ale bez familijnego zdjęcia na końcu z nadzieją na przyszłość, że hermetyczna obyczajowość klanowa otworzy się na zmiany . Pierwszy sezon "Zranionej miłości" - wielka niewiadoma i ...oczekiwanie na drugi , tyle tylko czy TVP zakupi? "Cesur ve Guzel" (piękna gra Tuby Buyukustun i Kivanca Tatlituga - niemal tak piękna , jak Tuby i Murata Yildirima w "Asi") - zakończenie niejednoznaczne okraszone przepiękną serenadą Schuberta. Jak się skończy słabiutka "Elif" - kto to wie? ;)"W sercu miasta" kończy się z obowiązkowym atrybutem osób wrażliwych, czyli chusteczką , "Nadzieja i miłość" - tytułową nadzieją..., choć Ozan zdyskredytował się swoją skandaliczną postawą u widzów i w ten sposób oddał pałeczkę Hakanowi, jednak życie go tak doświadczy, że moim skromnym zdaniem pokutę odbył i na tę nadzieję zasłużył :)

Gdyby nie było opozycji. gra do jednej bramki byłaby nudna , a raczej martwa. Wszyscy skrojeni w jednym stylu, , cukierkowi, aż do mdłości....jak w muzyce- na jednej nucie,-sceny przewidywalne, miodowy happy end..... kogo to zafascynuje? Trupa. - Crescendo, maestro! -

Ozan jest coraz bardziej podobny do Musy, odkrywa twarz, a ten szantaż....! Coraz bardziej go nie lubię, mimo,że taki ładny.Siostry, wredne, ale to, co zrobił z nimi szaleniec brat, jest przerażające! Hale! trzymaj się z daleka od furiata Musy, jesteś fajna babka i żal ciebie dla takiego. Hakan jest charyzmatyczny, i wyważony, co cenię, ale niepotrzebnie znów zaczął zadawać się z Duyg(d)u. Blada Umut nieco ożyła. Aż "taką" pięknością to ona nie jest.Na marginesie - uwielbiam ten serial - , Jak się masz! Turcjo,rób dalej takie seriale, bo w tej durnej TV nic nie ma pomimo 400 kanałów. I wciąż te powtórki! I wciąż ten Steven Segal - gruby, br[orbaźliwe], i jakiś ledwo widzący przez te zapurchlone oczy. Codziennie jest film z tym tłuściochem! To istna apokalipsa! Zakupili chyba 1000 000 z tym dziadem. Pewnie dlatego, że taniocha! No i na okrągło Gladiator. Colombo, Przyjaciele, i oczywiście M jak Marzanna którą już czas UTOPIĆ, tak , jak całą resztę! Jak można dawać powtórki tego samego kryminału? Przerywają jakiś film, i w środku pokazują, co będzie za chwilę - czyli, zdradzają dalszą treść....Idioci? A może to się jakoś inaczej nazywa? W ten sposób zyskują na czasie, rozciągają jeden program do maksimum + reklamy - i w rezultacie zapełniają dzienny przekaz wielkim niczym! Pieniądze do kasy wpływają wciąż nowe co miesiąc.

No i właśnie dlatego, że w życiu tak nie jest, właśnie dlatego , że życie jest brutalne, chce się, aby chociaż fikcyjni bohaterowie serialowi byli szczęśliwi. Jednak coraz więcej tureckich seriali nie ma - "zgodnie z zapotrzebowaniem klienta" - w zakończeniu happy endu, jak np. w emitowanym obecnie "W sercu miasta". Niejednoznaczne zakończenie ma też "Cesur ve Guzel".

Ozan, to furiat - to oczywiste, jego zachowania w ostatnich odcinkach są karygodne i lekcję od Umut w postaci rozwodu otrzyma. No, ale tu do głosu dochodzi tamtejszy męski kodeks honorowy - nie łączymy się z byłymi swoich przyjaciół! Jasne , że zakończenie : Umut - Hakan byłoby inne, niestandardowe, ale Umut mimo swojej złości, bólu i rozczarowania ciągle kocha Ozana, a nie Hakana. Ozan po drodze przeżyje jeszcze ogromna traumę i to też zapewne wpłynie na postawę Umut.

Oczywiście jak w każdym serialu będzie piękne zakończenie i Umut zejdzie się z Ozanem. Nie mieści mi się to w głowie..po tym jak On ją traktuje szantażuje straszy wyzywa Ona miałaby by być z nim bo tak sie każdy film kończy? Z dala od takiego. W normalnym życiu tak nie jest, nie powinna nawet na niego spojrzeć. A Hakan? Czy On jest zły? Jego jedynym problemem jest to ze kocha Umut i dla odmiany powinni być razem. Inaczej niz w kazdym serialu.

Same typy spod ciemnej gwiazdy, co serial to gady : albo przestępcy, albo psychopaci : Zafer, ojciec Umut, Musa...Ozanowi też rozum zaczyna odbierać.

No i do akcji wkracza tatuś Umut, takie samo zło, jak Zafer.