"Nasz nowy dom" 18 w Szulborzu Wielkim. Rodzina dotknięta ogromną tragedią mieszkała w nieogrzewanym domu z dziurawym dachem. Katarzyna Dowbor z ekipą przywróciła im uśmiech!
Za nami 6. odcinek 18. sezonu programu "Nasz nowy dom". Ekipa Katarzyny Dowbor odwiedziła Szulborze Wielkie - wieś położoną na wschodnim skraju Mazowsza. Pani Anna jest wdową i sama wychowuje dwóch synów - czternastoletniego Dawida i dwunastoletniego Kacpra. Kilka lat temu rodzinę dotknęła niewyobrażalna tragedia - tata chłopców odebrał sobie życie po tym, jak dowiedział się, że choruje na nowotwór. Rodzina nigdy nie podniosła się po tym ciosie.
Po śmierci męża pani Ania musiała wyprowadzić się od teściów i przeniosła się do swojego domu rodzinnego, gdzie łączne mieszkało 11 osób. Nikt nie miał własnej przestrzeni, a chłopcy spali we wspólnych łóżkach. Wielkim wysiłkiem całej rodziny udało się kupić stary, zniszczony dom dla pani Ani i chłopców, który ojciec kobiety starał się wyremontować. Dom nie nadawał się do zamieszkania - dach przeciekał, budynek nie był ogrzewany, zaś wewnątrz prawie nie było mebli. Na szczęście, w Szulborzu Wielkim pojawiła się Katarzyna Dowbor z ekipą Przemka Oślaka i projektantką Martyną Kupczyk. Ekipa "Naszego nowego domu", do głębi poruszona dramatyczną historią bohaterów odcinka, dołożyła wszelkich starań, by odmienić życie rodziny i przywrócić im poczucie bezpieczeństwa, remontując ich dom.
ZDJĘCIA DOMU PRZED I PO METAMORFOZIE W GALERII
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
