Netflix wstrzymuje wszystkie projekty w Rosji
Wojna w Ukrainie trwa już od tygodnia i każdego dnia dociekają do nas informacje o kolejnych firmach, które z tego powodu zrywają współpracę z Rosją. 2 marca serwis Variety ogłosił, że tym razem Netflix zatrzymuje realizację rosyjskich produkcji. Pod znakiem zapytania stanęła premiera serialu detektywistycznego w stylu neo-noir "Zato" w reżyserii Daryi Zhuk i Stanislava Libina, a także pierwsza rosyjska oryginalna produkcja Netfliksa "Anna K." Miał to być serial dramatyczny na podstawie "Anny Kareniny" Lwa Tołstoja osadzony we współczesnych czasach. Nie wiadomo, jaki los czeka te produkcje, ale źródło bliskie Netfliksowi podaje, że firma przygląda się bieżącej sytuacji.
To nie pierwszy raz, kiedy gigant streamingowy odwrócił się od Rosji: ze względu na jej agresję na Ukrainie, odmówił transmitowania propagandowych programów, co czego zobowiązała go ustawa z 1 marca br.
Nie tylko Netflix reaguje na bieżące wydarzenia polityczne. Rosyjscy widzowie nie zobaczą nowych filmów Disneya, Warner Bros. i Paramount. W najbliższych dniach premiery miały mieć takie tytuły jak “To nie wypanda" Pixara czy "The Batman".
