Aktorka uważa, że dzieci powinny być uświadamiane już w przedszkolu.
"W Szwecji, we wczesnej podstawówce, czyli VI lub VII klasa, przychodzą na zajęcia ludzie, którzy są w organizacjach zajmujących się edukacją seksualną i bez żadnej pruderii pokazują, jak zakłada się prezerwatywę, jak się z niej korzysta.
Jakie prezerwatywy i środki antykoncepcyjne są dostępne na rynku. I to działa! Polska zdecydowanie powinna podchwycić ten pomysł" - dodaje.
Mucha zawsze była zdecydowaną zwolenniczką antykoncepcji, o czym mogliśmy się przekonać obserwując jej dumne noszenie plastrów. Celebrytka zdecydowanie ma rację.
Jej przewaga polega na tym, że przez to, że jest rozpoznawana, ma spory wpływ na społeczeństwo. Oby Polska okazała się gotowa na jej poglądy.
