"O mnie się nie martw". Joanna Kulig odejdzie z serialu? Co dalej z Igą? [WIDEO+ZDJĘCIA]

Krzysztof Połaski
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Zakończenie 9. sezonu serialu "O mnie się nie martw" coraz bliżej, ale fani coraz bardziej zastanawiają się co z wątkiem głównej bohaterki produkcji, Igi Małeckiej, w którą wciela się Joanna Kulig. Czy aktorka odejdzie z serialu?

"O mnie się nie martw" sezon 9. odcinek 12. w piątek, 30.11.2018 o godz. 20:45 w TVP2! - sprawdź program tv

program tv

Już od dawna daje się zauważyć, iż twórcy serialu "O mnie się nie martw" postanowili zdjąć z postaci Igi ciężar bycia główną bohaterką, przenosząc akcenty na inne postacie. Było to spowodowane faktem, iż Joanna Kulig w pocie czoła pracowała w Polsce na planach kolejnych filmów.

Teraz sytuacja wydaje się być jeszcze bardziej skomplikowana. Joanna Kulig jest w ciąży, a dodatkowo ostatnie miesiące spędza w Stanach Zjednoczonych, gdzie aktywnie uczestniczy w promocji filmu "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego. Niedługo ta promocja może jeszcze bardziej się nasilić, ponieważ nadchodzi sezon oscarowy, a polski film chce walczyć o najwyższe laury.

Dodatkowo Joanna Kulig podpisała kontrakt z amerykańską agencją aktorską CAA, co oznacza, że polska aktorka mocno myśli o karierze w Stanach Zjednoczonych. Czy to oznacza, że zniknie z polskich filmów i seriali? Tego nie wiemy, ale na pewno amerykańskie propozycje będę mieć dla Kulig priorytet.

Jeżeli wkrótce ruszą zdjęcia do 10. sezonu "O mnie się nie martw", to obecność Joanny Kulig na planie może być znikoma lub wręcz zerowa. Jednak na razie nie wiemy kiedy i czy w ogóle ruszą prace nad kontynuacją serialu, ale jesteśmy przekonani, że twórcy ubezpieczyli się na ewentualność braku postaci Igi i zaserwują widzom ciekawe scenariusze.

Wyobrażacie sobie "O mnie się nie martw" bez Joanny Kulig?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 577

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

****
Olcia - każdy może mieć swoje zdanie i jak już pisałam swoje odczucia. Uwielbiam ich od pierwszego odcinka i mimo,ze scenarzystki zgotowały im taki trudny los,oni są razem i się kochają. W ostatnim odcinku widać było jak się cieszył,kiedy Iga zadzwoniła,kiedy wiedział ze wraca do domu. To jest para po wielu przejściach,a widać,że nadal im na sobie zależy. Wydaje mi się ,ze okrutny los przerwie tą miłość i doświadczy Marcina tak,że trudno mu będzie się z tego opamiętać,nam fanom zresztą też
O
Olcia
**** Triniti ,a jak dla mnie to Iga z Marcinem do siebie nie pasuja i to nie wazne czy Iga ma 2 dzieci czy 5 po prostu w ich parze cos mi nie gra brakuje tej iskry ale Marcin sie zakochal ,a jak wiemy milosc nie wybiera ,Pawel wtedy nie rozumial co to znaczy sie w kims zakochac ,on nie rozumial dlaczego Marcin wybral Ige matke z 2 dzieci kazde z innym ojcem + jej postrzelona rodzinke i w pakiecie bylych ktorzy sprawiaja wiecznie klopoty niz Aske wtedy jeszcze nie mezatke bez zadnych zobowiazan w dodatku corke szefa dla niego to bylo nie pojete dlatego tez tak docinal Marcinowi w 5 sezonie to byl calkiem inny czlowiek.Na dole ktos pisal juz nie pamietam nicku ,ze Marcin wydawal sie w pozniejszych sezonach duzo bardziej szczesliwy bez Igi niz z Iga i ja sie pod tym podpisuje wystarczy porownac 6 sezon do 8 ,w 8 serii Iga byla ,a na takiego Marcina nie dalo sie patrzec zero szczescia
****
Triniti- to prawda każdy ma prawo do szczęścia. Historie o Kopciuszku się zdarzają,jeśli wogóle można mierzyć i różnicować tak ludzi. A jeśli chodzi o Pawła nie znał Igi,nie wiedział jaka jest,widział że przyjaciel jest szczęśliwy,ale w pojęciu Pawełka taka dziewczyna nie wchodziła w rachubę. Dopiero po czasie zrozumiał,że za bardzo sobie pozwolił,a potem w kolejnych odcinkach nawet serdecznie witał się z Igą i ją zaakceptował. Jak to powiedział Krzysiu"nie osądzaj książki po okładce"najpierw ją poznaj ,a potem osadzaj i tak było z Igą. Wszyscy osądzali ją po tym,że ma 2 dzieci. Marcinowi to nie przeszkadzało,bo znalazł w niej to czego nie mógł znależć u wszystkich tych wykształconych bezdzietnych lasek.
.
Triniti, nie niektórzy tylko ja tak uważam. Nie odmawiam nikomu prawa do szczęścia, ale prawda jest taka, że nie każdy z każdym to szczęście może osiągnąć. Historie o Kopciuszkach są atrakcyjne na ekranie ale dość mało prawdopodobne w życiu. Poza tym jak ktoś poniżej napisał Marcin wyglądał na szczęśliwszego bez Igi, musiała być tego przyczyna.
T
Triniti
To smutne, że według niektórych, tylko piękni, młodzi, wykształceni i bez zobowiązań mają prawo być szczęśliwi. I&M pomimo wszystko byli wyjątkową parą serialową, dzięki również niesamowitej parze aktorów, którzy potrafili zatrzymać przed ekranem swoich fanów, pomimo coraz gorszego scenariusza. Nie da się już tego przywrócić w żaden sposób, ale w pamięci fanów i ich sercach, I&M pozostaną na zawsze wyjątkowi, najlepsi i nie do zastąpienia. Zmarnowano wątek I&M i potencjał wspaniałej pary aktorów.
.
Pewnie wyjdę na snoba, ale trudno. Gdyby moja przyjaciółka, siostra lub córka, piękna, wykształcona i robiąca karierę, powiedziała mi, że zamierza się związać z robotnikiem z dwójką dzieci, a każde z inną kobietą, to też odradzałabym jej ten krok. Zdaje się, że nie tylko Paweł nie był zachwycony Igą, rodzice Marcina również.
****
Oczywiście,że relacja między Igą a Marcina przede wszystkim zależy od scenariusza. Jak można zagrać szczęście,radość jak jej nie ma.Niby kiedy oni mieli być szczęśliwi,jak Pawełek mieszał i obrzydzał Marcinowi Igę,czy wtedy kiedy byli rozdzieleni bo Iga wyjechała,a może jak spadła z drabiny lub kiedy Helka szalała. I tak mimo tylu przeciwności losu oni nadal się kochają,a sceny szczęścia,które scenarzystki dozowały im z apteczną dokładnością były cudne. Scenarzystki zmarnowały potencjał tej pary,która przyciągnęła tyle milionów ludzi. Z taką aktorką i bardzo dobrze partnerującym jej SPawłowskim mogli pozostawić po sobie fajne wspomnienia,zatrucie im życia zatruło i zmarnowano ich możliwości.
.
Też wydaje mi się że to kwestia "chemii" między aktorami. I to nie tylko w parach damsko-męskich. Świetny duet tworzą Paweł i Patryk czy Paweł i Krzysiek. A między Igą i Marcinem jest drętwo. I to Marcin jest bardziej drętwy, on nie mówi tylko wygłasza kwestie, ciągle tym samym monotonny głosem. Nie pamiętam kiedy pokazał jakieś emocje.
g
gosc
Triniti Joanna Kulig do 5 sezonu grala cala czas dopiero w 6 zniknela takze to co sie dzialo miedzy IgMa nie wynika tylko z tego ,ze aktorka byla nieobecna czy tez wina scenariusza cos miedzy aktorami po prostu nie stykalo i jak dla mnie IgMa od poczatku do siebie nie pasowali
T
Triniti
Do 3 serii scenariusz jeszcze jakoś się układał i I&M byli szczęśliwi, było to widać na ekranie, jak i pomiędzy aktorami dobrze się układało, dlatego chętnie razem udzielali wywiadów. Ale po zaręczynach I&M, a konkretnie po pierwszym zniknięciu Igi, coś się popsuło. Popsuło się w scenariuszu, jak i między tą parą aktorów, potem już tylko poprawnie grali swoje role. Zniknięcia Joanny Kulig się powtarzały, co przełożyło się na to, że wątek I&M był po prostu słaby i coraz bardziej znikomy. I&M byli pokazywani częściej osobno niż razem, wiec co ciekawego mogło się między nimi wydarzyć, jak w pierwszych 3 seriach? I&M byli nadal w sobie zakochani, ale już tylko w zamysłach scenarzystek, to nie wynikało z relacji I&M, bo wątek został zmarnowany i niepotrzebnie przekombinowany. Miłość I&M rozpłynęła się w powodzi problemów i poprzez ciągłą nieobecność Igi. Marcin bardziej platonicznie był zakochany w Idze, a Stefan Pawłowski tylko dobrze grał zakochanego. Wątek po prostu zatracony został w zawiłościach i zabrakło spełnienia. Jedynie I&M pozostali sobie wierni, ale nic więcej nie pozostało z I&M z początku serialu. W ogóle, to już nie jest ten sam serial.
.
###, dzięki:). Ja oglądam dopiero od 6 sezonu. Dla niektórych fatalnego, bo pojawiła się Sylwia. Czytając komentarze na temat wielkiego uczucia I&M myślałam, że może po prostu coś się między nimi popsuło we wcześniejszych seriach bo ja nijak nie mogłam dostrzec tego, że są dla siebie stworzeni i tak w sobie zakochani.
###
To emimotka, że się zgłaszam. Zgadzam się w 100% że oni do siebie nie pasują. I szczerze mówiąc (oglądam od pierwszego odcinka) i ja tej ich chemia i wielkiej miłości nigdy nie widziałam. A Iga od jakiegoś czasu strasznie mnie irytuje
.
###, noszę okulary i niedowidzę:)) Czy te emotki są gromami na moją głowę czy nie?
g
gosc
. zostane pewnie zaraz zjechana ale wedlug mnie Marcin z Iga do siebie nie pasuja ani wizualnie ani charakterologicznie wiem ,ze to glowna para w serialu dlatego wiadomo ,ze musieli byc razem ale zawsze w ich relacji czegos mi brakowalo i tak jak napisala Izka Marcin w pozniejszych sezonach wydawal sie bardziej szczesliwy bez Igi niz z Iga,w 8 sezonie Iga byla caly sezon takze spodziewalam sie ,ze jednak zobaczymy przy niej radosc Marcina ,a tu taki zonk bo byl calt czas ponury ,taki rozlazly kapec :p
###
. ?‍♀️
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn