Marcin Januszkiewicz został kurierem
Od kilku tygodni w Polsce i na świecie panuje epidemia koronawirusa. Trudna sytuacja odbija się na gospodarce - wiele osób musiało zawiesić swą działalność albo co gorsza straciło pracę. Kryzys dotyka także artystów. Zamknięte teatry i odwołane plany zdjęciowe sprawiły, że aktorzy zostali w tej chwili bez pracy.
Marcin Januszkiewicz, aktor teatralny, którego można było oglądać w "Ojcu Mateuszu" i "Na dobre i na złe" postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Na swoim profilu na Facebooku przyznał odważnie, że "nic nam się nie należy, żadna manna z nieba nie spadnie. I że trzeba o swoje naprawdę zadbać". Marcin Januszkiewicz poszedł do "normalnej" pracy i zatrudnił się jako kurier.
Drodzy, czasy mamy jakie mamy, ale powiem Wam - zaczyna mnie dziwić jak wielu ludzi dookoła nie zdaje sobie sprawy z tego, że świat jaki znaliśmy do tej pory się już skończył i nie wróci. I że nic nam się nie należy, żadna manna z nieba nie spadnie. I że trzeba o swoje naprawdę zadbać - i to jak najszybciej. Można już teraz przewidzieć, że lada moment czeka nas ogromne bezrobocie. To jest między innymi post o tym, że właśnie poszedłem do "normalnej" pracy. Rozwożę paczki. 6-19. Jest ciężko,wiaodmo. Ale mam tu fajnych ludzi obok, którzy od dawna już tak dzielnie tyrają. I nie, to nie jest tak, że wcześniej żyłem z głową w chmurach i zarabiałem bajońskie sumy na klepaniu wierszyków śpiewaniu pioseneczek i nie miałem pojęcia jak wygląda praca większości obywateli - bo mój wyuczony zawód to rzemiosło i naprawdę ciężki kawał chleba. Pracowałem w sumie już kiedyś na zmywaku, więc znam zapach pieniądza 8zł/h. Nie oceniam czy to fajnie czy niefajnie.
[facebook]https://www.facebook.com/164961167014505/photos/a.268019170042037/1542303182613623/?type=3&theater;post[/facebook]
