W nocy z 26 na 27 lutego 2017 czasu polskiego odbyła się 89. gala wręczenia Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. To wydarzenie zawsze wzbudza wiele emocji, nie tylko za sprawą nagradzanych filmów. Tegoroczna ceremonia niewątpliwie przejdzie do historii. Dlaczego?
Sam początek był wyjątkowy. Galę otworzył radosny wystep Justina Timberlake'a, który zaśpiewał "Can't stop the feeling" - piosenkę z animacji "Trolle", która była nominowana do Oscara. Artysta porwał do tańca nieco sztywną hollywoodzką publiczność. Wyszło - jak zwykle - zachwycająco!
Przyszedł jednak czas na zagrania polityczne. Hollywood nie kryje swojego negatywnego stosunku do nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Oscarowa gala to zatem świetna okazja ku temu, aby o tym przypomnieć. Prowadzący Jimmy Kimmel postanowił zatwittować do głowy państwa.
Minęły dwie godziny tego show, a Donald Trump nie zatweetował o nas nawet raz. Zaczynam się o niego martwić. Sekundka... czy mozemy pokazać ekran mojego telefonu? "Hej Donaldzie, nie śpisz?". Przepraszam, nie jestem w tym najlepszy... "Meryl chę pozdrawia". Tak będzie dobrze?
Kolejne wydarzenie związane było z występieniem obsady "Ukrytych działan". Taraj P. Henson, Janelle Monae i Octavia Spencer przedastawiały zwycięzcę w kategorii Najlepszy Dokument, ale wcześniej zaprosiły na scenę specjalnego gościa - Katherine Johnson - prawdziwą bohaterkę wydarzeń, które były kanwą do powstania filmu. To genialna matematyczka, która stawiała czynny opór rasizmowi i seksizmowi oraz pomogła NASA doprowadzić do tego, że na Księżyczu pojawił się ślad ludzkiej stopy. Johnson otrzyała owacje na stojąco.
Wyjątkowym momentem - z innych przyczyn - było też wprowadzenie na galę grupy turystów. Jimmy Kimmel oprowadzał po sali kilka osób i pytał, z kim chcieliby zobaczyć się najbardziej. Jedna z pań wyznała, że uwielbia Denzela Washingtona. Aktor postanowił więc udzielić fikcyjnego ślubu jej i jej narzeczonemu. Jennifer Aniston podarowała natomiast jednej z osób swoje drogie okulary.

W pamięć zapadnie także wzruszająca przemowa Violi Davis, która otrzymała Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Fences" oraz odczytanie listu otwartego do Donalda Trupa, autorstwa twórców wszystkich filmów nominowanych w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. Irański reżyser Asghar Farhadi w ramach protestu wobec polityki antyimigracyjnej Trumpa, w ogóle nie przyjechał na galę.
Last, but not least. Wielka wpadka na końcu ceremonii. Wydaje się, że to nie mogło się wydarzyć naprawdę. Nagrodę w kategorii Najlepszy Film wręczali Faye Dunaway i Warren Beatty czyli legendarni Bonnie i Clyde. Długo wahali się przed przeczytaniem tytułu widniejącego na kopercie. Kilka minut później okazało się, dlaczego. Otrzymali złą kopertę! Początkowo wyczytano więc "La La Land", po czym okazało się, że najlpeszym filmem jest "Moonlight".

Jakie jeszcze momenty przejdą do oscarowej historii? Zobacz w naszej galerii!
