Anna Ilczuk to jedna z aktorek występujących w serialu "Pierwsza miłość" oraz uwielbianym od lat serialu "Świat według Kiepskich". Aktorka ma spore grono fanów, bezbłędnie wcielając się w powierzone jej role i nadając im ogromnego uroku.
Strój Ewy i nietypowe modelki
Aktorka zelektryzowała opinię publiczną występując w odważnej i nietypowej sesji zdjęciowej. Choć Anna Ilczuk pozuje nago, sesja nie ma na celu podkreślać urody aktorki. Jej cel jest zgoła inny i bardzo chwalebny. Aktorka pozuje umorusana w błocie i trawie, a w kadrze widzimy "koleżanki" z sesji, czyli... świnki.
Nietypowa sesja zdjęciowa ma na celu zwrócenie uwagi na kondycję środowiska oraz los zwierząt hodowlanych. Produkcja mięsa na przemysłową skalę nie jest bowiem obojętna dla środowiska, co wielokrotnie wykazywały niezależne zespoły naukowe na przestrzeni lat.
Apel zamiast dyskusji
Aktorka zaznacza jednak w poście, że "nie otwiera dyskusji jeść czy nie jeść". Zwraca się jedynie do fanów i obserwatorów z apelem, aby nabywali jedynie takie ilości mięsa, które są w stanie faktycznie spożyć i które nie ulegną zmarnowaniu.
Koniec z nieświeżą wędlinką lądującą w koszu !!! -takie postanowienie na Nowy Rok chyba możecie zrobić ??? ( zwłaszcza, że te ceny ????????????) ps na obiad nie zawsze musi być kotlet ps2 nie każda zupa musi być na „mięsku” - napisała w poście aktorka.
