Do restauracji "Pierwsza randka" jako pierwsza weszła piękna Dorota, która na co dzień zajmuje się funduszami inwestycyjnymi. Na pytanie, czy poszukuje kogoś konkretnego, odpowiedziała twierdząco z pełną stanowczością. Do Doroty dołączył Michał z Częstochowy, któremu do 2 metrów wysokości brakuje bardzo niewiele. - Wygląda wymienicie - skomentował po zobaczeniu swojej "randki". Między Dorotą a Michałem nastąpił zgrzyt podczas wyboru dania z menu. Michał chciał bowiem zamówić cokolwiek,a potem się wymienić, ale nie przewidział tego, że jego partnerka... nie dzieli się jedzeniem! Mimo to, Michał nie szczędził komplementów Dorocie. Spotkanie przebiegło pomyślnie. Czy doszło do kolejnego? Niestety, Dorota nie wyrażała takiej chęci.
Druga para to Ewa i Bjorn. Ewa uwielbia muzykę, która ją relaksuje. - Miłość to ciężka praca, ale są oczywiście też przyjemne strony - wskazuje Ewa, której ideałem mężczyzny jest bardzie Tom Hardy niż Leonardo DiCaprio. - Do szczęścia potrzebuję związku opartego na uczuciach, emocjach i wzajemnym szacunku - wyznał natomiast Bjorn, który dodał przy tym, że przy poznaniu osoby, najpierw zwraca uwagę na wizerunek. - Traktuję siebie jak króla, więc szukam królowej, a nie księżniczki - podkreślił. Podczas rozmowy ze znajomym przez telefon przyznał, że Ewa bardzo mu się podoba. Na koniec oboje zapowiedzieli, że prawdopodobnie jeszcze kiedyś się spotkają.
Stanisław ma 74 lata i wciąż wielki apetyt na miłość! Spotkał się z Wandą, która szybko zauważyła, że Staszek bardzo lubi... pić piwo. Do tego wszystkiego nie wstydzi się przy niej... bekać. Wanda nie była tym zachwycona. Stanisław dał jej natomiast swój numer telefonu. Na koniec, gdy przyszło do płacenia rachunku, Wanda zaproponowała, aby każdy zapłacił za siebie. Staszek nie oponował. Na koniec Wanda zaproponowała, aby zostali przyjaciółmi i raczej do siebie dzwonili niż się spotykali.
Kolejna do restauracji weszła 31-letnia Karolina, która jeszcze nigdy nie była w poważnym związku. Mateusz ma 29 lat i szuka kobiety, która byłaby podobna do jego mamy albo cioci. - Miłość jest dla mnie czymś najważniejszym - wyznał. Wkrótce okazało się, że Karolina zna kelnerkę z restauracji, Magdę - tańczyły razem w zespole cheerleaderek. W czasie rozmowy Karolina opowiedziała też, że w wakacje chodzi na pielgrzymki. To bardzo zainteresowało Mateusza, który wkrótce zapytał, czy może pocałować Karolinę. Udało się tylko w policzek, ale później "Pocałunek" pojawił się na stole w postaci drinka. Spotkanie zakończyło się w radosnej atmosferze i oboje wyrazili chęć kolejnego spotkania.
