W styczniu 2017 roku do kin wejdzie ostatni film Andrzeja Wajdy, "Powidoki". Bohaterem obrazu jest Władysław Strzemiński - artysta, który doświadczył w czasach socrealizmu dramatycznych skutków swoich wyborów artystycznych (PRZECZYTAJ RECENZJĘ FILMU). Wciela się w niego Bogusław Linda, który właśnie promuje film na świecie.
POWIDOKI - CZYTAJ TAKŻE:
BRONIA ZAMACHOWSKA - CÓRKA ALEKSANDRY JUSTY I ZBIGNIEWA ZAMACHOWSKIEGO W OSTATNIM FILMIE ANDRZEJA WAJDY [WIDEO]
FILM ANDRZEJA WAJDY POLSKIM KANDYDATEM DO OSCARA! [WIDEO+ZDJĘCIA]
Bogusław Linda udzielił niedawno wywiadu, w którym w swoim bezpardonowym stylu przyznał, że nie podobał mu się scenariusz "Powidoków". - Wiedziałem, że scenariusz jest trochę słaby i, że jeżeli zagram źle, to wszyscy powiedzą, że zepsułem Andrzejowi Wajdzie film - powiedział Linda, po czym dodał bardziej śmiało:
Pamiętam ten scenariusz, który był naprawdę ch****y, po prostu był niedobry.
Na koniec aktor stwierdził:
Ponieważ Andrzej nie żyje, ja muszę za niego jeździć po k.... całym j*****m świecie i świecić ryjem we wszystkich miejscach.
W "Powidokach" zobaczymy także m.in. Bronisławę Zamachowską, Zofię Wichłacz i Krzysztofa Pieczyńskiego. Autorem scenariusza jest Andrzej Mularczyk, a autorem Paweł Edelman. Produkcją filmu zajęło się Akson Studio, a koproducentami są Narodowy Instytut Audiowizualny, Telewizja Polska, EC1 Łódź - Miasto Kultury i Fundacja Tumult. Film jest współfinansowany przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej.
