Kali w filmie "Proceder" wcielił się w postać "Pablo", jednego z przyjaciół Tomka Chady. Teraz jednak raper żałuje swojego udziału w filmie, którego... w całości nie widział! Autor krążka "Droga koguta" w swoich mediach społecznościowych napisał:
Wystąpiłem też w filmie PROCEDER, którego do dzisiaj nie widziałem... Pomimo pozytywnych recenzji odtwarzanej postaci, żałuję, że w nim wystąpiłem, bo pojawiają się w nim sceny, po których Tomek pewnie przewraca się w grobie. Mam na myśli scenę z lizaniem deski od kibla, pojara od policjanta i najważniejsze, namalowanie sprayem przez Pablo członka na plecach ukradzionego przez Tomka futra. Skradzione futro, finalnie miało wrócić do właścicielki z namalowanym fallusem na plecach (w tym był cały sęk i żart) jednak scena zwrotu została wycięta, stawiając mnie w negatywnym świetle, w kontekście niepisanych zasad, których się trzymam. W życiu bym się na to nie zgodził.
Co ciekawe, producenci filmu "Proceder" jakiś czas temu kupili od Kaliego prawa do jego scenariusza filmu "Krime Story", opartego na książce oraz płycie pod tym samym tytułem. Kali przymierzał się do zagrania głównej roli, ale... to się nie wydarzy! W dodatku raper stracił kontrolę nad filmem, do którego reżyser Michał Węgrzyn jakiś czas temu zakończył zdjęcia. Kali poinformował (pisownia oryginalna):
Zaczęło się spokojnie. Zgodnie z planem. Mniej koncertów, więcej czasu w domu, którym na pewien czas stała się Warszawa. Pierwszy kwartał spożytkowałem na to, na co długo czekałem. Scenariusz do Krime Story. Tak! K--a! Nareszcie. Po zakończeniu tekstu w wersji beta, oddałem go producentom, którym sprzedałem prawa do zrealizowania filmu. Do tego propozycja obsady w roli Krimea. Pico bello! Ruszyły przygotowania. W trakcie nagrań postanowiłem, że wyprodukujemy koncert, który w odpowiedni sposób podkreśli dziesięciolecie marki Ganja Mafia oraz dwudziestolecie Kaliego na scenie. Miałem wziąć się za to zaraz po zdjęciach do Krime Story, zaplanowanych na wiosnę. To nie miejsce ani czas, by zdradzić przebieg tej fatalnej historii... Finalnie, straciłem kontrolę nad filmem Krime Story, zanim jeszcze rozpoczęły się zdjęcia. Straciłem również angaż do roli Krimea. Z tego co wiem, film powstał, ale jak wspomniałem beze mnie. Po oddaniu scenariusza, zostałem odsunięty od możliwości kontroli nad powstaniem filmu. To był, i dalej jest dla mnie cios i jestem w****iony na siebie, że dałem się podejść. Nigdy więcej. Zobaczymy jak sytuacja się dalej potoczy.
Na ten moment wiadomo, że w obsadzie filmu "Krime Story. Love Story" znaleźli się m.in. Cezary Łukaszewicz, Małgorzata Kożuchowska, Jan Frycz, Michał Koterski, Vienio oraz Bajorson. Film do kin wstępnie ma trafić 9 października.
