Spis treści
„Profilerka” - premiera w sobotę, 7 września, o godzinie 20:20 na TVP 1
O czym jest „Profilerka”?
Malowniczy i klimatyczny Augustów na dwanaście odcinków zamienia się w prawdziwą i krwawą arenę zbrodni, gdzie miejscowi policjanci, pod przewodnictwem komisarza o wiele mówiącym nazwisku Nadzieja (Michał Czernecki), i zamknięta w sobie profilerka Julia Wiger (Wiktoria Gorodeckaja), będą starali się odpowiedzieć na odwieczne pytanie, jakie pada w kryminale, czyli: KTO ZABIŁ? Tak najkrócej można opisać nowy serial TVP pt. „Profilerka”.
Widzowie polubią serial?
Czy „Profilerka” trafi w gusta widzów? Szansa jest spora, ponieważ odpowiadająca za reżyserię całości Monika Jordan-Młodzianowska potrafi opowiadać o ludziach z krwi i kości. Jeżeli widzieliście jej debiutancką pełnometrażową fabułę pt. „Żelazny most”, to wiecie, o czym piszę. Widać, że ona czuje człowieka. Dlatego „Profilerka” w większości pozbawiona jest sztuczności; od razu wpycha widzów do ciasnego komisariatu, gdzie częściej wypełniało się kwity i zamawiało żarcie na szybko niż rozwiązywało sprawy kryminalne kalibru wielokrotnego morderstwa. Pojawia się nerwówka, każda kolejna odpalona fajka maskuje stres, a sprawa robi się coraz bardziej niejasna niż początkowo się wydawało.
Intrygująca produkcja
To wszystko intryguje. Po projekcji dwóch pierwszych odcinków trudno prognozować, w jaką stronę pójdzie serial, ale te epizody już pokazują nam, że autorka będzie starała się wyważyć wątki kryminalne z tymi osobistymi. Czy słusznie? Czas pokaże, bo widać, że zarówno pan Nadzieja, jak i pani Wiger, mają dość... luźne podejście do swoich dzieci, a pojęcie „rodzina” wydaje im się obce. W tym momencie mogę mieć tylko... nadzieję, że w kolejnych odsłonach serialu nie zrobi nam się z tego telenowela obyczajowa, bo jednak tego od kryminału nie oczekujemy.
To są na razie jedynie obawy, ale pierwsze odcinki „Profilerki” odkrywają przed nami też pewne potknięcia. W niektórych momentach scenariuszowi brakuje spójności (#dziczyzna), a do tego postać młodej i niezwykle upierdliwej pani prokurator (Aleksandra Pisula) jest tak przerysowana i stereotypowa, że jest to wręcz męczące.
Warto obejrzeć „Profilerkę”?
„Profilerka” zapowiada się ciekawie, chociaż pierwsze odcinki są tak tajemnicze i powolne, że nie każdemu spodoba się taka forma opowieści. Ja doceniam tę starą szkołę kryminału, tym bardziej, że da się odczuć, iż na ekranie oglądamy prawdziwych bohaterów. Spora w tym zasługa obsady; Michał Czernecki i Wiktoria Gorodecka to już sprawdzone marki, ale proszę państwa, Tomasz Taranta kradnie widowisko! Czekam na kolejne odcinki, w których będzie jeszcze mocniejsza dawka smrodu zwłok i dymu przemycanych fajek.
Krzysztof Połaski
[email protected]
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Anna Dymna w telewizji olśniewa wyglądem. Czas stanął dla niej w miejscu [ZDJĘCIA]
- Łukasz Nowicki z młodziutką żoną na salonach. Wygląda jak jego córka!
- Weronika Rosati rozebrała się do rosołu. Chwilę później cała się ślizgała... Powabna?
- Buty, które miała na stopach Cichopek, wyprzedają się na pniu! Padliśmy na widok cen