"Przez Atlantyk" odcinek 3 - co się wydarzyło?
Za nami 3. odcinek programu "Przez Atlantyk". Odcinek rozpoczął się od panicznego apelu Antka Królikowskiego. Ja mam żonę i dziecko, człowieku! Muszę do nich wracać - prawie krzyczał przerażony. Nic dziwnego, bowiem łatwo nie jest. Jednak, gdy Antek się denerwował z powodu awarii, to Renata Kaczoruk spokojnie zbierała pranie.
Taryfa ulgowa się kończy dla uczestników show. Trzeba w życie wprowadzić wachty. Na razie nocne wachty zostały skrócone do dwóch godzin, ale uczestnicy muszą dostosować się do wymagań kapitana. Jako pierwsi na posterunek lecą Maja oraz Zygmunt. Zameldowali się punkt 20:00! Następnie pałeczkę po nich przejęli Renata i Antek. Maja Hirsch zdecydowała się na wyzwanie odnośnie do swoich korzeni; wychowywała się w Rosji, gdzie często nie była akceptowana i wyzywana od Paljaków. To sprawiało, że miała kompleksy. Dopiero w szkole teatralnej zrozumiała, że podwójne pochodzenie daje jej większy wgląd w kulturę.
OGLĄDAJ! Premiery seriali i programów, na żywo, płatne pakiety TV bez reklam w Player!
OGLĄDAJ! Premiery seriali i programów, na żywo, płatne pakiety TV bez reklam w Player!
Bezpieczeństwo na pokładzie jest najważniejsze. Uczestnicy przekonali się o tym, gdy spotkali... truchło wieloryba! To wymagało zmian w trybie wacht. Pilne spotkanie z reżyserką programu nie należało do spokojnych. Celebryci muszą zrozumieć, że ekipa techniczna nie odpoczywa się, tylko ciężko pracują nad realizacją oraz montażem programu. Renata za to bardzo nalegała, żeby do składu osób chodzących na wachty włączyć również ekipę techniczną. Na to zgody nie było.
Później kolejnymi problemami okazały się kąpiele. Dostęp do nich jest mocno ograniczony, co nie do każdego dociera. Maja uwielbia często się kąpać, jednak teraz będzie musiała radzić sobie inaczej. My nie możemy być brudni - mówiła Maja. Niestety, prądu obywa, więc trzeba oszczędzać wodę. Łatwo nie będzie...
