Rozstanie Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela
Po blisko dwóch dekadach wspólnego życia - 17 jako para, w tym 14 jako małżeństwo - Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel postanowili się rozstać. Fanów i opinię publiczną poinformowali o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych, publikując na Instagramie identycznie brzmiące oświadczenia.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel na celowniku
Od tego momentu zarówno aktorka, jak i tancerz są na celowniku mediów i nieustannie śledzą ich paparazzi. Sami też dzielą się z fanami swoją codziennością za pośrednictwem mediów społecznościowych. Katarzyna Cichopek przede wszystkim skupia się na pracy i dzieli ujęciami z planu, zaś Marcin Hakiel polubił medialny ekshibicjonizm. Tancerz regularnie urządza na swoim kanale Q&A, umożliwiając fanom zadanie mu pytania. Odpowiada nawet na te najtrudniejsze i nietypowe.
Strategia Marcina Hakiela
Choć wydawać by się mogło, że taki ekshibicjonizm niczemu nie służy, paradoskalnie za jego sprawą Marcin Hakiel nie jest tak interesującym obiektem dla paparazzi. Śledzą oni jego wkrótce byłą żonę, wokół której krążą plotki jakoby łączyło ją coś więcej z kolegą z pracy, Maciejem Kurzajewskim. Sami zainteresowani starają się tego w ogóle nie komentować. Mimo to, medialna wrzawa nie słabnie, a oliwy do ognia dolała ostatnia sytuacja, jakiej świadkiem byli widzowie "Pytania na śniadanie".
Teraz na jaw wychodzą kolejne szczegóły rozstania, które elektryzuje media i opinię publiczną. Jak donosi "Super Express", w sądzie znalazły się już niezbędne dokumenty, aby ruszył proces rozwodowy Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Złożył je sam tancerz, jak informuje tabloid. Para, która oczekuje obecnie na wyznaczenie daty rozprawy, podobno uporządkowała między sobą najistotniejsze kwestie: ustalili opiekę nad dwoma córkami oraz dokonali podziału majątku. "Super Express" powołując się na osobę z otoczenia Cichopek i Hakiela informuje, że chcą zamknąć temat już na pierwszej rozprawie.
Robią to dla dobra dzieci. One są dla nich najważniejsze. Marcin nie chce orzekania o winie Kasi. Zgodził się też na jej warunki. Woli spokoju dla siebie i dzieci niż wojny w sądzie - cytuje słowa informatora "Super Express".
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
