Kasia Cichopek w centrum wpadki w "Pytaniu na śniadanie"!
Takich rzeczy w programie na żywo nie da się przewidzieć. W piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" prowadzącymi byli Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Przez cały dzień w studio gościły szczeniaki ze schroniska, które miały zachęcić widzów do adopcji czworonogów. Kasia Cichopek wzięła jednego z nich na kolana. W pewnym momencie, kiedy maluch wspinał się po klatce piersiowej prowadzącej, obsiusiał jej sweter.
Trzeba przyznać, że to dość niespodziewana sytuacja. Cichopek wybrnęła jednak z sytuacji z klasą. Wszystko obróciła w żart i powiedziała: "Słuchajcie, ja się nie gniewam. Jestem doświadczoną mamą, mamy również psa, także przeżyłam już wszystko".

Incydent sprawił jednak, że potrzebne były pewne zmiany. Kasia Cichopek zniknęła na chwilę, aby przebrać się w czyste ubranie. Wróciła w nowym stroju i z uśmiechem na twarzy poprowadziła dalszą część programu.
