"Ranczo" bez Kozioła?!
Coraz więcej mówi się o powrocie "Rancza", ale pojawia się też sporo wątpliwości. Wiadomo już, że niestety w nowych odcinkach nie będzie tak samo, bo nie zobaczymy Kusego, w którego wcielał się Paweł Królikowski. Reżyser kultowej serii, Wojciech Adamczyk, tak mówił niedawno o kontynuacji:
Jeżeli w przyszłym roku nie nakręcimy, to już nie nakręcimy nigdy niczego. Będzie w tym roku książka. Dobrze by było wrócić jeszcze raz po latach. Ale też z drugiej strony wszystko ma swój koniec i trzeba się przyzwyczajać.
Co gorsza, Cezary Żak, który wcielał się w wójta i księdza, nie jest wcale entuzjastą tego pomysłu! Wygląda na to, że nie chce wracać do Wilkowyj. W rozmowie z "Onetem" zdradził, dlaczego.
(...) uważam, że to zamknięta historia. Powrót do "Rancza" uważam za chybiony pomysł. Andrzej Grembowicz, scenarzysta "Rancza", już nie żyje i nikt nie jest w stanie go zastąpić. Pisał fenomenalnie. Jestem aktorem, który często coś skreśla w scenariuszach – niekonsekwencje, pojedyncze słowa, niepotrzebne wątki – a u niego nie wykreślałem praktycznie nic. Nie powinniśmy więc do tego serialu wracać, ludzie i tak nas zapamiętają, przejdziemy do historii, bo "Ranczo" to Polska w pigułce, ale Polska lat 2005-2015. Poszliśmy dalej, jesteśmy w innym momencie historii. To już nie ten kraj, którym byliśmy rok po wejściu do Unii Europejskiej.
A wy co uważacie? "Ranczo" powinno powrócić?
