Powrót "Rancza" bez grona aktorów. Czy to będzie nadal to samo?
Ranczo powraca, lecz nie w takim formacie o jakim myśleli fani. Producent Maciej Strzembosz ujawnił, że rozpoczyna pracę nad filmem "Ranczo. Zemsta wiedźm". Uważa ten film za hołd oddany Kusemu (Paweł Królikowski), który odszedł w 2020 roku.
Paweł był wielkim orędownikiem kontynuacji „Rancza”... Uważamy, że powinniśmy, w hołdzie dla tych, którzy tworzyli „Ranczo”, a nie ma już ich z nami, zrobić ten film - wyjawił producent w rozmowie z "Super Expressem"
[instagram]https://www.instagram.com/p/CV1GqC1sWuQ/[/instagram]
Wielu aktorów jednak zrezygnowało z dalszego występowania w "Ranczu". Michałowa (Marta Lipińska) i Jolka (Elżbieta Romanowska) wyznały, że ten etap mają już za sobą i nie planują powrotu.
Nie ma mowy o powrocie! Nikt nie mógłby napisać tak dobrego scenariusza jak Andrzej Grembowicz znany pod pseudonimem Robert Brutter. A my nigdy byśmy się nie zgodzili, żeby grać w czymś napisanym przez kogoś innego. Nie mówiąc o tym, że nie żyje serialowy Kusy, czyli Paweł Królikowski. A i mnie już latka lecą... - tak opowiadała Marta Lipińska w rozmowie z "Super Expressem"
Powrócić nie zamierzają również inni aktorzy. Marta Chodorowska, Jacek Kawalec, Bogdan Kalus, Grzegorz Wons, Dorota Chotecka i Beata Olga Kowalska. Czy to nadal będzie "Ranczo" bez tylu wspaniałych bohaterów?
