Czwarty sezon "Riverdale" zapowiada się na mocną i emocjonującą jazdę bez trzymanki. Oprócz pożegnania z Fredem Andrewsem, które zobaczymy już w premierowym odcinku 4. sezonu, w nowych odcinkach po raz pierwszy zobaczymy też zespół The Archies, który na kartach komiksów tworzyli: Archie Andrews, Reggie Mantle, Jughead Jones, Veronica Lodge i Betty Cooper.
Dowiemy się również, jaki los spotkał Jugheada Jonesa (Cole Sprouse). Jego przyszłość po finale 3. sezonu rysowała się w ciemnych barwach. Tajemnicza scena przy ognisku wyglądała jak zapowiedź śmierci ulubieńca widzów. Wygląda jednak na to, że widzowie źle ją zinterpretowali. Cole Sprouse w jednym z wywiadów ujawnił, że Jughead w 4. sezonie opuści Riverdale.
W nowych odcinkach Jughead pojedzie do bardzo dziwnej, elitarnej szkoły dla bogatych dzieciaków. Trafi tam, kiedy jeden z nauczycieli dostrzeże jego pisarski talent. Aktor w rozmowie z serwisem Digital Spy stwierdził, że placówka przypomina tą z "Plotkary" z Upper East Side. Oznacza to, że Jughead będzie bywał w Riverdale tylko w weekendy, a to odbije się na jego związku z Betty (Lili Reinhart).
Myślę, że to nieuchronnie odciśnie piętno na relacji Jugheada i Betty, w której pojawi się sporo napięć. Mogą upaść, odwrócić się od siebie, ale tylko po to, aby razem stać się jeszcze silniejsi — ocenił Cole Sprouse.
Źródło: Associated Press/x-news
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Brzozowski demonstruje, czym obdarzyła go natura! Nie próżnuje na bezrobociu
- Legendarny dziennikarz TVP opisuje zachowanie Smaszcz. Włos jeży się na głowie
- Wieniawa "zlitowała się" nad biednymi warszawiakami. Ciąg dalszy cyrku z wynajmem
- Córka Solorza miała tropić jego jachty! Oto, na co wydał ponad MILIARD złotych