Po niespodziewanej śmierci Luke'a Perry'ego w marcu 2019 roku, twórcy "Riverdale" stanęli przed nie lada wyzwaniem. Aktor, który odszedł w wyniku rozległego udaru mózgu, pojawił się ostatni raz na ekranie w 19. odcinku 3. sezonu "Riverdale". Jak zapowiedział jednak Roberto Aguirre-Sacasa, nie było to jego ostateczne pożegnanie na ekranie.
Shannen Doherty w "Riverdale"
Pożegnanie z Fredem Andrewsem zobaczymy w premierowym odcinku 4. sezonu "Riverdale". Epizod zatytułowany "In Memoriam" według zapowiedzi Roberto Aguirre-Sacasy będzie prawdopodobnie najważniejszym odcinkiem "Riverdale" w tym roku, jeśli nie w ogóle. Podczas panelu "Riverdale" na San Diego Comic-Con 2019 podano, że do obsady premierowego epizodu dołączyła Shannen Doherty, aktorka i przyjaciółka Luke'a Perry'ego jeszcze z czasów jego występów w "Beverly Hills 90210". O jej roli w "Chapter Fifty-Eight: In Memoriam" wiadomo niestety niewiele. Według zapowiedzi ma to być jednak coś wyjątkowego.
Z informacji ujawnionych na Comic-Conie wynika też, że do obsady 4. sezonu "Riverdale" dołączył Kerr Smith, który wcieli się w dyrektora szkoły. W nowych odcinkach zadebiutuje również zespół The Archies, który na kartach komiksów tworzyli: Archie Andrews, Reggie Mantle, Jughead Jones, Veronica Lodge i Betty Cooper.
Źródło: Associated Press/x-news
