Monika zabrała dziś Roberta na kręgle. -Wiem tylko, że Monika szuka mężczyzny z wartościami. Czy moje wartości wystarczą?- zastanawiał się Robert. Rolniczka przyznała, że rozmowa z nim wyjątkowo się kleiła, chłopak zadawał mnóstwo ciekawych pytań i był bardzo zainteresowany jej bliższym poznaniem. Następnie rolniczka zafundowała swoim kandydatom ekstremalne wyzwania na ściance wspinaczkowej. -Taka jestem, tak mój świat wygląda, albo im się spodoba, albo nie. Ja nikogo do tego nie zmuszam - przyznała Monika.
Marek odbył z Kasią poważną rozmowę o wyglądzie. Kobieta przyznała, że lubi przecież zadbane kobiety, a sam o siebie nie dba i ma zaniedbane dłonie. -Masz naprawdę bardzo duży potencjał, ludzie cię lubią, kobiety cię lubią - powiedziała Kasia. Aby ostudzić emocje, para wskoczyła spontanicznie do jeziora. Kobieta miała jednak sporo wątpliwości, czy Marek to odpowiedni dla niej facet.
Irena i Bogusia czują się u Zbyszka jak we własnym domu. Panie postanowiłyśmy nawet zadbać o jego garderobą. Tutaj prym wiodła Irena, która potrafi świetnie szyć na maszynie. Bogusia natomiast bardzo chciała przypodoba się Zbyszkowi przy pracy z drewnem, Irena przejęła za to inicjatywę przy robieniu kiełbasy. -Bogusia uważa, że wszystko wie, wszystko rozumie, chyba bałbym się z nią wejść w jakąś relację- przyznał rolnik.
CZYTAJ TAKŻE:
Łukasz woli konie mechaniczne od koni na pastwisku, a Patrycji podoba się bycie dziewczyną harleyowca. Na randce para rozmawiała m.in. o ilości dzieci. Oboje stwierdzili, że chcieliby mieć trójkę -Łukasz sprawił, że nie traktuję tego jako zabawy- przyznała Patrycja. -_Serce podpowiada mi Patrycję, a rozum Anię. Pytanie, kto tę walkę wygra - mówił Łukasz. Wieczorem rolnik zorganizował seans, podczas którego panie miały okazję zobaczyć zdjęcia z jego odległych podróży. Pogoda popsuła nieco randkowe plany Agnieszki, która chciała pokazać Łukaszowi swoją pasję - obserwację nocnego nieba i gwiazd. Rolnik przyznał jednak, że nawet gdyby randka wypaliła, to i tak nie miałoby to wpływu na jego decyzję. -_Albo to coś się czuje, albo nie* - przyznał.
Szymon zabrał Ulę na romantyczny piknik, po chwili para tańczyła cha-chę na łące. -Czuję taką bliższą więź z Szymonem - przyznała dziewczyna. Następnie jego kandydatki miały okazję wydoić krowę. Według rolnika to właśnie Ula najlepiej poradziła sobie z tym zadaniem. -Tak żona jest mile widziana na gospodarstwie - powiedział Szymon.
Na kogo ostatecznie postawią rolnicy? Dowiemy się tego już za tydzień!
