"Rolnik szuka żony" sezon 5. odcinek 4. - co się wydarzyło?
W nowym odcinku programu "Rolnik szuka żony" do rolników przyjechały kandydatki na ich żony. W poprzednim tygodniu każdy wybrał trzy panie, które chce poznać bliżej. Teraz okaże się, czy któraś z kandydatek ma szanse zostać na dłużej.
Łukasz przyznał w rozmowie z Martą Manowską, że ma już faworytkę. Jako pierwsza przyjechała do niego jednak Paulina. To Agatę Łukasz przywitał wyjątkowo czule. Wyznał, że za nią tęsknił. Z kolei Iwona, jadąc do Łukasza stwierdziła, że nie jest pewna, czy rolnik jest osobą, której szuka. Przyjazd do posiadłości Łukasza zajął jej 6 godzin.
Jan także ma już faworytkę - jest nią Małgorzata, która nie spotyka się z nikim od 4 lat. Rolnik musiał czekać na nią najdłużej. Najpierw pojawiły się bowiem Maria i Elżbieta. W towarzystwie pań Jan czuł się znakomicie. Pokazywał im, jak należy obchodzić się z owcami.
- Zawsze miałam chłopaków bardziej miastowych, a miastowi chcą mieć dziewczynę przelotnie - wyznała Jessica jadąc do Krzysztofa. Kiedy rozpakowywała się w domu rolnika, dała mu prezent - różowe puchate kajdanki. - Jakby była możliwość to chętnie wypróbowałabym je - stwierdziła dziewczyna. Kiedy jednak pojawiła się także Katarzyna, atmosfera zgęstniała. Przyjechała również Ewelina, która bardzo ucieszyła się, gdy Krzysztof wziął od niej walizkę. - Myślę, że moją największą rywalką jest Kasia - przyznała.
Grzegorz przygotował kwiaty dla każdej ze swoich kandydatek. Panie - Dorota, Monika i Martyna - pojawiły się na raz i od razu były świadkami pogoni za krową. Podczas spaceru Grzegorz wypytał swoje kandydatki o ich poprzednie związki.
Jak przyznał Marek, na przyjazd swoich kandydatek był przygotowany na 100%. Pierwsza pojawiła się Aneta, która przechodzi właśnie trudny czas - zmarł jej tata. Kiedy przyjechały także Joanna i Aleksandra, Marek dał każdej z pań bukiet kwiatów. - Będzie weselej w domu - stwierdził rolnik.
