Marta Manowska o kłótni Marleny i Seweryna w "Rolnik szuka żony"
Marlena i Seweryn w "Rolnik szuka żony" poczuli pociąg w swoją stroną już na samym początku. Przy pierwszym spotkaniu zaiskrzyło, dlatego rolnik postanowił zaprosić Marlenę do swojego domu. Z czasem okazało się, że para miała ze sobą kontakt także poza kamerami, ale Seweryn prosił dziewczynę, aby nikomu o tym nie mówiła. W końcu prawda wyszła na jaw.
W jednym z ostatnich odcinków 6. edycji między Marleną i Sewerynem doszło do nieprzyjemnej rozmowy. Dziewczyna zarzucała mu nieszczerość i zwodzenie jej mimo braku zainteresowania wspólną przyszłością. On z kolei tłumaczył, że Marlena źle zrozumiała jego słowa i zachowanie. Padło kilka nieprzyjemnych słów, a w sieci zawrzało. W obronie rolnika postanowiła stanąć prowadząca program, Marta Manowska.
- Za dużo było bezwzględnych komentarzy - wskazuje. - Ja nie mówię, że nie można mieć swojego zdania, bo każdy ma prawo je mieć, ale to zdanie musi być w jakiejś formie, a ta forma była niedopuszczalna. Ktoś może powiedzieć, że niedopuszczalna była forma tej rozmowy, ale to jest ich sprawa - dodaje Manowska. Co jeszcze powiedziała o Marlenie i Sewerynie tuż przed finałem sezonu? Zobacz wideo!
