Kto by się spodziewał, że to u Krzysztofa, najstarszego rolnika tej edycji "Rolnik szuka żony" będzie najciekawiej. Krzysztof ma 55 lat, a jego dom położony jest w malowniczej okolicy, wśród przepięknych mazurskich jezior i lasów. Na swoim gospodarstwie zajmuje się hodowlą bydła mięsnego, ma też kury, kaczki i konia, a dodatkowo prowadzi działalność agroturystyczną. Jest po rozwodzie, ma trójkę dzieci.
Farmer z Mazur zaprosił na swoje gospodarstwo trzy kobiety: Kasię, Bogusię i Swietłanę z Mińska na Białorusi. Jego serce już na samym początku skradła jednak Bogusia, która przyjechała na gospodarstwo z wałówką i niemal od razu zajęła się pieleniem ogródka. Pozostałe panie nie rwą się do pracy, a sympatycznej mieszkance okolic Zgierza, dobrze z oczu patrzy - zauważają internauci.
Bogusia od Krzysztofa oszukała koleżanki?
52-latka dwoi się i troi, aby przypodobać się rolnikowi, a farmer docenia jej starania. Bogusia i Krzysztof mają już za sobą pierwszą nocną schadzkę, o czym dowiedzieliśmy się w 5. odcinku "Rolnik szuka żony 8". Kiedy sprawa wyszła na jaw, pozostałe panie poczuły się oszukane, bo Bogusia miała udać się na spacer sama.
Prawie mam kandydatkę jedną. Jedną sobie upodobałem - zdradził później przed kamerą rolnik i chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest nią Bogusia.
Czy to właśnie Bogusię wybierze Krzysztof? Kasia i Swietłana już przeczuwają, co się święci.- Wydawało nam się, że dla nas już nie ma tam miejsca - mówiła w ostatnim odcinku rozczarowana Kasia.
Są razem. Widziałam ich tydzień temu w Kazimierzu Dolnym - taki komentarz pojawił się na profilu programu w mediach społecznościowych.
Zobaczcie w galerii, jak Bogusia walczy o serce Krzysztofa.
