„Rolnik szuka żony 9”. Zaręczyny Michała i Adrianny. Rolnik zdradził, dlaczego nie towarzyszyły im kamery! Bał się odmowy? „Chciałem, żeby to między nami było”

Michał Tyszka i Adrianna Jasiaczek to jedna z par, których miłość narodziła się na planie 9. edycji „Rolnik szuka żony”. Młodzi szybko się zaręczyli i podjęli decyzję o wspólnym mieszkaniu. W świątecznym odcinku okazało się, że planują ślub i nawet mają już ustaloną datę!

Choć rodzące się między nimi uczucie było sumiennie rejestrowane przez ekipę programu „Rolnik szuka żony”, to kluczowy dla ich relacji moment - oświadczyny Michała - nie był zarejestrowany. Ba! W ogóle w pobliżu nie było żadnych kamer. Co było tego powodem? Wyjaśnił to sam zainteresowany w rozmowie z serwisem Pomponik.

To wielki moment w życiu dwójki ludzi. Chciałem, żeby to między nami było. Żebyśmy sami trwali w uniesieniu. Żeby to była nasza chwila po prostu. Poza tym nie chciałem żeby były wtedy kamery. Wiedziałem, że Ada się zgodzi, ale nie wiedziałem jak się zachowa, czy będzie płakać, więc chciałem jej tego oszczędzić - cytuje wypowiedź młodego rolnika dla Pomponik serwis SE.pl.

Młody rolnik zdradził również nieco więcej na temat samych zaręczyn. Okazuje się, że było bardzo magicznie - niczym w komedii romantycznej!

Zapamiętałem ten dzień jako cudowny. Mówią, że jestem farciarzem i moment zaręczyn to też był totalny fart. To było pod dębem. Jak się jej oświadczyłem, to w tym momencie zaczęły grać skrzypce. To nie było w ogóle ustalone! Było super. Fart towarzyszył mi do końca - cytuje wypowiedź Michała dla serwisu Pomponik SE.pl.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl