Ósma edycja "Rolnik szuka żony" zakłamuje rzeczywistość?
Program "Rolnik szuka żony" już od ośmiu edycji elektryzuje widzów TVP. Najnowsza odsłona bijącego rekordy oglądalności show o rolnikach poszukujących miłości, budzi kontrowersje niemal od momentu emisji odcinka "zerowego". Już wtedy można było zauważyć, że aspirujący do grona uczestników farmerzy, żyją w luksusach. Media sporo uwagi poświęciły 28-letniej Kamili ze Starej Kornicy, która z rolnictwem ma niewiele wspólnego. Śliczna blondynka jest za to producentką pieczarek.
Głośno było też o 26-letnim Stanisławie, który mieszka w ponad 200 letnim dworze w Złotnikach Wielkich. Farmer prowadzi 300-hektarowe gospodarstwo.
"Rolnik szuka żony 8". Stanisław nie mieszka w pałacu, a Kamilowi wypożyczono maszyny?
Rolnicy, którzy dostali się do 8. edycji "Rolnik szuka żony" żyją w dostatku - takie wnioski można wysnuć już po obejrzeniu jednego odcinka. Niektórzy sugerują jednak, że program coraz bardziej odbiega od rolniczej rzeczywistości.
Niedawno wyszło na jaw, że Stanisław Pytlarz z 8. edycji "Rolnik szuka żony", który w programie został przedstawiony jako "wybredny bogacz z pałacu", tak naprawdę w nim nie mieszka. Przeczytacie o tym więcej w naszym poprzednim tekście tutaj.
W komentarzach pod postami dotyczącymi programu w mediach społecznościowych aż roi się od spekulacji.
Wynajął wille na kamery a na pewno mieszka gdzie indziej, w rolniku kombinację są bo słyszę dużo od uczestników z mojego miasta - czytamy.
Jedną z ciekawszych plotek dotyczących uczestników 8. edycji "Rolnika" jest ta o rzekomym wynajęciu przez produkcję programu drogiego sprzętu dla Kamila.
Kamil ma stary kombajn zbożowy Bizon i starego Ursusa C-360 a na potrzeby programu jak zawsze luksusowe sprzęty. Ciagnik z przyczepą za pół miliona którym widac wyraźnie że Kamil nawet dobrze jezdzic nie umie, a trawe sypią na zardzewiałą przyczepe przyczepioną do Ursusa. Nie wiem po co to kreowanie obrazu że każdy rolnik to milioner, co to ma na celu chyba tylko jeszcze większe skłócenie miasta z wsią. Kamil to prawdziwy rolnik ale że ma stare sprzety (jak większość gospodarstw w Polsce) to nie pasuje do wizerunku z tv, gdzie rolnik ma być nadziany i szpanować swoim bogactwem(patrz Stanislaw). Pozdrawiam. Rolnik z zawodu, i powołania - napisał jeden z internautów.
Trochę słabe to, że podstawili te sprzęty. Mogli chociaż powiedzieć, że Kamil wynajął firmę, bo ma kombajn zepsuty (dlatego przykryty plandeką) lub coś w tym stylu.
I to jeżdżenie po polu z przyczepą bez celu. Widać, że pierwszy raz w nim siedzi, jak z Izką wysiadał, to nie wiedział, co to za sygnał się włączył
Czy wy też uważacie, że "Rolnik szuka żony" zakłamuje rzeczywistość?
