„Rolnik szuka żony”. Mateusz Budych podzielił się bardzo smutnym wyznaniem. Aż trudno uwierzyć, co spotkało młodego rolnika

Mateusz Budych był jednym z uczestników 9. edycji programu „Rolnik szuka żony”. Niestety, 28-latek nie znalazł w programie miłości i właściwie jako jedyny rolnik w finale był bez pary. Poczynania Mateusza z jego kandydatkami były komentowane przez wszystkich widzów programu. Nie brakowało tutaj kontrowersji, bowiem Mateusz pożegnał się ze swoimi kandydatkami, po tym, gdy ujawnił, że otrzymał od anonimowej osoby screeny wiadomości, w których jego kandydatki miały go obgadywać oraz źle wypowiadać się o jego rodzicach i gospodarstwie. Po programie uczestniczki zgodnie temu zaprzeczały.

Mateusz już po odrzuceniu swoich kandydatek, miał okazję spotkać się z jeszcze jedną dziewczyną, która wcześniej nie mogła dojechać na odcinek zapoznawczy. Niestety jego relacja z Agnieszką nie przerodziła się w nic poważniejszego.

Mimo, iż od emisji ostatniego odcinka 9. edycji „Rolnika” minęło już kilka miesięcy, jego uczestnicy wciąż cieszą się olbrzymim zainteresowaniem ze strony fanów programu. Nie inaczej jest z Mateuszem. Młody rolnik zorganizował ostatnio na swoim Instagramie sesję Q&A, w trakcie której odpowiadał na pytania ciekawskich internautów. Jedno z nich sprawiło, że Mateusz postanowił podzielić się wyjątkowo smutnym zdarzeniem, jakie miało miejsce jeszcze za czasów jego dzieciństwa.

Śmiano się ze mnie, że jestem dzieckiem rolnika. Spotkałeś się kiedyś z wyśmiewaniem? - zapytał internauta.

Niestety doświadczyłem tego samego, wiem co to za przykra sytuacja - odpowiedział mu Mateusz.

Na szczęście dziś Mateusz jest dumny z bycia rolnikiem i nikt go już nie wyśmiewa z tego powodu. Do pełni szczęścia brakuje mu już tylko znalezienia drugiej połówki, z którą mógłby razem prowadzić swoje gospodarstwo.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl