"Sanatorium miłości 3" odcinek 2. - co się wydarzyło?
"Sanatorium miłości 3" odcinek 2.
Znamy już nowych bohaterów 3. edycji "Sanatorium miłości". W drugim odcinku niektórzy seniorzy rozpoczęli dzień od porannej gimnastyki i biegania, a inni od rozmów, które mają ich zbliżyć do siebie. Andrzej stwierdził, że lubi podziwiać piękno kobiecego ciała, co nie do końca spodobało się Annie i Janinie. Podczas spotkania wszystkich kuracjuszy, Marta Manowska ogłosiła, kto został pierwszym kuracjuszem odcinka. Zaszczyt ten przypadł Krystynie.
Czas na lekarski wywiad. - Nie używam żadnych leków. Wcale nie choruję - zauważył Wiesław. Z kolei Edward zwierzył się z problemami z ciśnieniem. Po zleceniu zabiegów, którym mają poddać się, Krystyna udała się do pokoju Andrzeja i Władysława. Na randkę zaprosiła jednego z nich. - Podobało mi się to, co mówił o kobietach - stwierdziła. Razem z Andrzejem spędziła czas w parku, gdzie zagrali w szachy o ponadstandardowych rozmiarach. - Przyznam szczerze, że spotkałabym się z Andrzejem jeszcze raz - wyznała Krysia, która później opowiedziała Marcie Manowskiej o swoim życiu - pierwszym nieudanym małżeństwie i wielkiej miłości, którą odebrał jej los.
W kolejnej części programu seniorzy podzieleni na dwa zespoły wzięli udział w spływie na rzece. Podczas wyścigu nie zabrakło małych konfliktów w pontonie. Panie zauważyły, że Edward ma bardzo trudny charakter. Wygrał zespół z Andrzejem, Wiesławem, Krystyną, Zdzisławem, Janiną i Teresą. Kolejna konkurencja to wymyślenie nowego logo "Sanatorium miłości". Tym razem bohaterowie pracowali w parach. Zwycięzcami zostali Jadwiga i Władysław.
Kiedy wszyscy wrócili do swoich pokojów, Edward przyznał, że bardzo nie lubi przegrywać i zaczął szukać winnych swojej porażki podczas spływu. Jego współlokator, Wiesław, próbował uspokoić jego nerwy. Z kolei Anna zauważyła, że jest z siebie dumna, bo jako mała dziewczynka topiła się i boi się wody. Mimo to popłynęła pontonem ze wszystkimi. Jadwigę odwiedził Władysław, który wręczył jej polne kwiaty. Kiedy nastał wieczór, kuracjusze udali się na tańce. Na początek białe tango - panie porwały do tańca panów. Krystyna ponownie podeszła do Andrzeja, Teresa do Zbigniewa, Jadwiga do Edwarda, Anna do Wiesława, Janina do Zdzisława, a Halina do Władysława. Później Krystyna została sama, bo Andrzej zaczął tańczyć z Janiną. Zbigniew poczuł przypływ energii tańcząc z Anną. Zabawy nie było końca.
