„Sanatorium miłości 6”. Nowa kuracjuszka już na starcie budzi ogromne kontrowersje! Co takiego zrobiła?

Wydarzenia, które miały miejsce w 7. odcinku „Sanatorium miłości” z pewnością zapiszą się w historii całej serii. Jedna z kuracjuszek, Maria Luiza z Gliwic postanowiła nieoczekiwanie zrezygnować z udziału uczestnictwa w programie, a w jej miejsce pojawiła się nowa osoba - Maria z Łodzi - która po etapie castingu, znajdowała się na „liście rezerwowej”.

Decyzja Marii Luizy była zaskoczeniem dla wszystkich uczestników programu, również dla prowadzącej Marty Manowskiej. Maria Luzia podczas spotkania z całą grupą na początku 7. odcinka przyznała, że nie jest w stanie zaangażować się na poważnie w relację z mężczyznami, których poznała w programie i żeby być w zgodzie z samą sobą postanowiła zrezygnować z dalszego udziału w „Sanatorium miłości”. Jednocześnie podkreśliła, że był to dla niej dobry czas:

Bardzo szkoda, ale to jest życie. Czuję, że powinnam w tym momencie wyjść. To jest silniejsze ode mnie. Nie przypuszczałam, że w ciągu dwóch tygodni można się tak zintegrować, że tak można fajnie spędzać czas.

Maria ma 67 lat i pochodzi z Łodzi. Jest emerytowaną pielęgniarką, która przez 20 lat pracowała w Polsce, a później przez kilkanaście lat kontynuowała karierę zawodową w Niemczech. Przez długi czas opiekowała się seniorami.

Kobieta była w dwóch związkach małżeńskich. Z pierwszego z Polakiem, który trwał ponad 20 lat, Maria ma dwójkę dzieci. Była to „miłość szkolna, sąsiedzka”, jednak ta relacja zakończyła się dla kobiety traumatycznie. Drugie małżeństwo, z Niemcem, trwało tylko 2 lata, mimo tego, że kobieta starała się uratować ten związek. Od 12 lat jest samotna i dlatego zdecydowała się zgłosić do programu.

Jak nietrudno się domyślić, dołączenie Marii do ekipy 6. edycji „Sanatorium miłości” było szeroko komentowane przez telewidzów. Jak wypadła w swoim pierwszym odcinku? Okazuje się, że większości fanów programu niezbyt przypadła ona do gustu, a konkretniej jej sposób bycia. W komentarzach na oficjalnym Facebooku „Sanatorium miłości TVP” możemy przeczytać:

Sposób bycia i przede wszystkim mowy według mnie bardzo bardzo męczący

Drażni mnie ta osoba pod każdym względem

Dziwna kobieta z ciężkim charakterem wszyscy się w pokojach zabunkrują byle trzymać się od niej z daleka

Mam nadzieję, że przypisano jej taką rolę dla wzbudzenia większej oglądalności… bo jeśli nie, to realnie - kobieta nie do życia!!!

O matulu przepraszam ale od pierwszej minuty zaczęła mnie irytować ;o wielka pani która ma pozjadane rozumy i myśli że jest najpiękniejsza i najmądrzejsza

A wy, co sądzicie o Marii?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl