Spis treści
Konfrontacja seniorów, Edek we łzach!
Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na ten odcinek „Sanatorium miłości"! Przede wszystkim, wyjaśniło się, czy Edek odejdzie z programu. I rzeczywiście epizod zaczął się od konfrontacji między seniorami, którzy postanowili wygarnąć kulturyście, co o nim sądzą. Przewodził Marek, padły mocne słowa! Większość uczestników uznała, że... ego Mundka jest zbyt duże.
Nie jesteś pępkiem świata! - uznał Stanley, a pozostali mu wtórowali. Anna dodała, że także ma przesyt sportowca.
Nic dziwnego, że po takim ataku w oczach Edmunda zakręciły się łzy. Choć seniorzy zaoferowali mu pomoc, Edek miał lepszy pomysł. Uznał, że w takiej sytuacji po prostu pojedzie do domu! Na szczęście powstrzymała go Danusia, a potem do akcji wkroczyła Marta Manowska, która zarządziła grupową terapię. Ostatecznie wszyscy przyznali, że nie chcą, aby Mundek odchodził. On także dał się przekonać.
Później uczestników odwiedziła Joanna Kurowska, która zaproponowała na rozluźnienie grę w kalambury. Po jej zakończeniu uznała, że ma jeszcze coś do powiedzenia Edkowi! Cała grupa zamarła! Aktorka zarządziła wspólne odśpiewanie „Sto lat", bo Edmund tego dnia obchodził urodziny. Po tym geście kulturysta całkowicie rozkleił się ze wzruszenia!
Żona zmarła, nie płakałem. Teraz się popłakałem! Odżyłem, jak dzik! - wyznał senior. Dodał także, że po takim wsparciu od grupy nigdzie się już nie wybiera! Uff!
Kuracjuszka odcinka z motylkami w brzuchu
Grażynka została kuracjuszką odcinka i w nagrodę mogła zaprosić kogoś na randkę. Wybrała Bogdana, który nie krył radości. Senior na początek odśpiewał Grażynce serenadę, czym podbił jej serce. Wszystko szło jak z płatka do momentu gry w cymbergaja, podczas którego Bogdan nie miał litości dla swojej przeciwniczki. To jednak nie zraziło Grażynki, która przyznała, że czuje pierwsze motylki w brzuchu i Bogdan bardzo jej się podoba. Próbowała podpytać go o wzajemność, ale senior pozostawał bardziej powściągliwy. Oj, chyba nie chce jeszcze zamykać innych furtek!
Grażynka wylądowała także na szczerej rozmowie z Martą Manowską. Jak się okazuje, seniorka miała trudne dzieciństwo. Jej rodzice się rozwiedli i... podzielili dzieci między siebie! Ona trafiła pod opiekę ojca i macochy. Nie zaznała miłości ani w rodzinie, ani później w małżeństwie, choć oddała mężowi prawie całe życie. Ma nadzieję, że los uśmiechnie się do niej tym razem.
Emocje na wodzie
Na seniorów czekały jeszcze wielkie emocje. Zmierzyli się w wyścigu skuterami wodnymi! Stanley był bardziej zainteresowany bliskością Uli niż grą. Wygrał duet Gosia i Marek, choć senior cały czas przeszkadzał jej prowadzić! Mimo że cały czas musiała na niego krzyczeć, zgodziła się na randkę, którą w dużej mierze spędzili znowu w wodzie. Wybrali się nad rzekę. Gosia nawet próbowała rozmawiać z Markiem, ale jego niestety rozpraszały... kaczuszki! Może gdyby Marek był mniej skupiony na pouczaniu Małgorzaty, zyskałby u niej więcej punktów!
Pidżama party i miłosne wyznania
Przyszedł czas i na beztroską zabawę. Seniorzy mogli poczuć się jak dzieci podczas pidżama party. Szybko jednak zrobiło się bardziej dorośle, bo Anna, która przez cały odcinek nie doświadczyła zalotów Edmunda, chyba za nim zatęskniła! Dosłownie wskoczyła na seniora i mocno prowokowała go tańcem. Po wszystkim uznała, że to tylko żarty! Edek miał jednak inne zdanie na ten temat. Doszedł do wniosku, że Anna po prostu nie może o nim zapomnieć!
Ona takim zachowaniem zszarga tego Ediego do końca - martwiła się Ula. Wyraźnie nie podobało jej się podejście koleżanki.
Jeden z uczestników w ogóle nie wiedział, co się wokół niego dzieje, tak był wpatrzony w Ulę! Chodzi oczywiście o Stanleya, który przyznał, że się zakochał! Czy Ula odwzajemni jego uczucia? Zapewne dowiemy się już wkrótce.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl
