Sean Penn w Krakowie. Znany aktor porozumiał się z miastem w sprawie pomocy uchodźcom z Ukrainy

FLESZ - Wsparcie dla walczącej Ukrainy. Sprzęt wojskowy z atestem

Sean Penn i władze miasta będą wspólnie pomagać uchodźcom z Ukrainy oraz wspierać pracujących z nimi wolontariuszy. Porozumienie w tej sprawie podpisano 23 marca 2022 roku w Urzędzie Miasta Krakowa.

- Jestem przekonany, że w tej sytuacji sektor publiczny i prywatny muszą ze sobą współpracować, a my jako Fundacja CORE będziemy je w tych wysiłkach wspierać, zarówno w sposób organizacyjny, jak i materialny. Teraz i w przyszłości - zapowiedział Sean Penn. - Jesteśmy w sytuacji kryzysu, jaki trudno sobie wyobrazić, z którym żaden rząd nie jest w stanie poradzić sobie sam. My takie sytuacje widzieliśmy już wcześniej w naszej działalności, dlatego zawsze budujemy naszą sieć w oparciu zarówno o swoich ekspertów, których tutaj już mamy, ale również staramy się rozwijać sieć o nowych współpracowników. Mamy nadzieję, że nasza organizacja będzie teraz działała również w oparciu o polskich współpracowników - mówił na konferencji współzałożyciel Fundacji.

Celem zawartego porozumienia jest udzielanie pomocy humanitarnej ukraińskim uchodźcom podróżującym przez Kraków i osiedlającym się w mieście oraz wspieranie w tym zakresie Krakowa. Współpraca będzie dotyczyć wsparcia finansowego działań wolontariuszy i pracowników obsługujących magazyny, wsparcia punktu relokacyjno-informacyjnego na Dworcu Głównym oraz osób wykonujących tam rozmaite działania pomocowe. Fundacja przekaże też wskazówki technicznej niezbędne przy koordynacji prac wolontariuszy, pomoże nieformalnie działającym centrom dla uchodźców w Krakowie oraz będzie wspierać w zabezpieczaniu pojawiających się potrzeb.

- Zaraz na początku konfliktu zaczęliśmy działać i zbierać fundusze. Do tej pory wśród Amerykanów udało się zebrać 1,5 mld dolarów, pochodzących z małych donacji, które razem uzbierały się na tak dużą kwotę. Już widzimy jednak, że potrzebne będzie 100 czy nawet 200 mln dolarów więcej, żeby odpowiedzieć na potrzeby, jakie się pojawiają w Polsce, ale również w Rumunii, gdzie także obecny jest CORE - przyznała na konferencji Ann Lee, Współzałożycielka i Dyrektor Generalna Fundacji CORE.

Community Organized Relief Effort została założona przez aktora Seana Penna w odpowiedzi na trzęsienie ziemi, które miało miejsce na Haiti 12 stycznia 2010 roku. Organizacja udzieliła wówczas pomocy 500 tysiącom pacjentów w dwóch przychodniach lokalnych, zapewniając bezpłatną pomoc w nagłych wypadkach i podstawową opiekę medyczną za symboliczną kwotę. W marcu 2020 r. w związku z pandemią, CORE rozpoczęła przeprowadzanie bezpłatnych testów na obecność COVID-19 w Stanach Zjednoczonych. W obliczu pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę zwróciła się do miasta z propozycją wsparcia w pomocy uchodźcom przybywającym zza wschodniej granicy.

- Byliśmy wszyscy przekonani, że w Europie tak ciężko doświadczonej w trakcie II wojny światowej, naszemu pokoleniu nigdy nie przyjdzie spotkać się tak bezpośrednio z bestialstwem wojny. Niestety stało się inaczej. Ale mówi się też, że w przyrodzie zawsze zachowana jest równowaga: mamy do czynienia z niewyobrażalnym złem, ale też ostatnie tygodnie pokazały nam, ile jest w nas dobra - powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

- Jesteśmy wdzięczni fundacji Core, która przynosi ze sobą know how – dodał wiceprezydent Andrzej Kulig. - To jest niezwykle ważne w tej sytuacji. Ta współpraca z fundacją będzie codziennym wsparciem, polegającym na podawaniu ręki, a także na reagowaniu także przy rozwiązywaniu drobnych problemów czy też głębszych kryzysów. Jest to pierwsza duża fundacja, która wyciągnęła do nas – jako do miasta, ale i mieszkańców pomocną dłoń.

Przed przybyciem do urzędu Sean Penn i jego współpracownicy z fundacji odwiedzili punkt relokacyjno-informacyjny na Dworcu Głównym. Wcześniej, w jednym z wywiadów aktor wspomniał, że jako jego naród jest wręcz zobowiązany do pomocy Ukrainie.

- Wydaje się, że w tej sytuacji jesteśmy w momencie punktu zwrotnego. Obrazowo mówiąc, flaga amerykańska w tej chwili powiewa niejako na krawędzi klifu i jeżeli nie pomożemy Ukraińcom, nie postawimy na to współczucie, to niedługo ta flaga zniknie nam z pola widzenia i stracimy te amerykańskie wartości, które nam przyświecają - podkreślił.