"Ślub od pierwszego wejrzenia 6" odcinek 12. Matka Kasi na patrolu i Tomasz, którego potężne problemy ze sobą widać coraz wyraźniej - co za psychodrama!

"Ślub od pierwszego wejrzenia 6" odcinek 12. Matka Kasi na patrolu i Paweł, którego potężne problemy ze sobą widać coraz bardziej - co za psychodrama!fot. x-news/TVN
"Ślub od pierwszego wejrzenia 6" odcinek 12. Matka Kasi na patrolu i Paweł, którego potężne problemy ze sobą widać coraz bardziej - co za psychodrama!fot. x-news/TVN
Za nami 12. odcinek programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 6". Jedni bohaterowie zyskują, inni tracą. I w swoim życiu i w oczach widzów. Sprawdźcie, co wydarzyło się w 12. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia 6"!

"Ślub od pierwszego wejrzenia 6" odc. 12. co się wydarzyło?

"Ślub od pierwszego wejrzenia 6" odc. 12.

Aneta i Robert

Ta para... zaczęła już rozmawiać o dzieciach. Temat pojawił się podczas spotkania z przyjaciółmi Anety i wcale nie został ani przez nią, ani przez jej męża zlekceważony czy wyśmiany. Pewnie dlatego, że ich bliskie relacje wciąż się pogłębiają. Robert został w mieszkaniu wynajmowanym przez Anetę złotą rączką. Nie lubi, kiedy coś jest w domu popsute i leży bezużyteczne. Wówczas ten przedmiot po prostu naprawia. I tak doprowadził do ponownego użytku komputer żony. Aneta jest mądrą osobą i okazuje Robertowi wdzięczność za dokonanie naprawy, choćby nie miało to dla niej żadnego znaczenia. Chce, by mąż czuł się potrzebny i doceniany, dlatego pozwala sobie pomóc. Robert jest z natury uczynny i niezwykle życzliwy, do tego spokojny.

Ekspertka podkreśliła, że wielką przyjemność sprawia mu dogadzanie żonie i uszczęśliwianie jej. Nie jest mężczyzną uległym, tylko pełnym zrozumienia. I w pełni akceptowanym przez bliskich Anety: Robert wkupił się już w rodzinę, jakby był jej częścią.

Katarzyna i Paweł

Między Kasią i Pawłem jest coraz gorzej. Właściwie mąż mógłby po prostu wstać i wrócić do siebie do domu - zwłaszcza że droga zajęłaby mu kwadrans - i nikt by się nie zdziwił. Niedługo po wyjściu eksperta Pawła Mosaka, który powiedział Katarzynie, że jej podejście do małżeństwa nie uwzględnia małżeństwa i dał jej do zrozumienia, że kontaktowanie się z matką 20 razy dziennie nie jest normalne, dziewczyna wyszła z psem. Okazało się, że... jej matka po prostu zjawiła się na patrolu! Właśnie wysiadała z samochodu z zamiarem odbycia wizyty (czytaj: przeprowadzenia inspekcji). To nie było miłe spotkanie, ponieważ matka starała się wyciągnąć z córki i zięcia informacje na temat ich relacji, choć żadne z nich nie chciało o tym rozmawiać. Chociaż... być może pragnęła tego Kasia, bo oznajmiła rodzicielce: Jak ci kiedyś powiem, to nie uwierzysz. Przy Pawle! Raczej nie poczuł się komfortowo. Dodała też potem, by matka ją zawiadomiła, że dojechała do domu. Paweł tym razem kilka razy naciskał na konieczność rozmowy o ich związku, ale słyszał tylko: Ale o czym chcesz rozmawiać? W końcu jej mąż nie zawahał się powiedzieć: Nie chcę dawać wszystkiego i nie dostawać nic. Zaczął też już mówić o małżeńskim eksperymencie w czasie przeszłym. Powiedział, że nie czuje się tak, jak w związku małżeńskim, ale jakby przyjechała go odwiedzić koleżanka. Kasia cały czas twierdzi, że potrzebuje czasu. Ekspertka pochwaliła zachowanie Pawła twierdząc, że jest bardzo ważne, by wyrażać swoje zdanie i potrzeby i rozmawiać o emocjach. Paweł to zrobił, ale Kasia, jak zwykle, się wycofała.

Julia i Tomasz

Julia wyprowadziła się od Tomka. Jak twierdzi, czuła się upokorzona tym, że jej mąż dał jej do zrozumienia, iż nie spełnia jego estetycznych wymagań. To bardzo miła dziewczyna, która ani razu nie powiedziała, że Tomek jest daleki od jej wyobrażeń o Adonisie. Znając swoją wartość postanowiła się wycofać w domowe pielesze. W rozmowie z ekspertem Tomek sprawiał wrażenie coraz bardziej pogubionego w gąszczu emocji innych, których to uczuć kompletnie nie rozumie. Do tego stopnia, że zaczyna w naszych głowach świtać myśl, być może tłumacząca jego porażkę w związku z Julią. Albo Tomasz nie ma za grosz inteligencji emocjonalnej, albo mieści się w szerokim spektrum autyzmu lub ma zespół Aspergera. Widać bowiem, że chce dobrze, ale nie potrafi właściwie odczytać sygnałów, jakie wysyłają mu inni - lub przynajmniej Julka, bo nie widzimy go w relacjach z innymi osobami.

Co będzie dalej...?

Źródło: TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Danger
Paweł zostaw ją bo zmarnujesz sobie życie powinieneś to zrozumieć! Jeszcze spotkasz kobietę która cię doceni
A
Alien
Kaska dramat, chce chlopa ,ale nie chce chlopa.Mamusia jej wystarczy.Jak mozna budowac cos w trójkę.Ludzie ma 30 lat i nie wie czego chce .Pawel olej to ,bedziesz zyl z tesciowa za plecami
E
Endriu
Dziwię się tylko Pawłowi, że dalej tam siedzi. Ja dawno bym to zakończył i zostawił tą toksyczną babę z jej toksyczną matką.
B
Bo
Kaśka jest chora od ponad roku a że zrobiła z siebie pośmiewisko na całą Polskę to postanowiła ogłosić to na koniec programu, czyżby próba wzięcia publiki na litość
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn