CZYTAJ TAKŻE:
MAJOCH NIE POBIŁ DODY?
BÓJKA DODY Z MAJOCHEM ZAPLANOWANA?
Kuba Majoch zapewniał wówczas w oświadczeniu, że "*podchmielona napadła na mnie pod salonem kosmetycznym. Bez słowa wyjaśnienia zaczęła okładać pięściami...*"
Po zajściu menedżer udał się do szpitala, gdzie zrobił obdukcję i skierował sprawę do prokuratury. Obrażenia wyglądały na poważne: porażenie nerwu twarzowego, zwężenie szpary lewego oka, zasinienie i obrzęk w okolicy podoczodołowej, opadnięcie powieki górnej i zasinienie wokół gałki ocznej, a tomografia komputerowa głowy wykazała jeszcze krwiaka przymózgowego...
Sama Doda zapewniała, że nie była napastnikiem, lecz ofiarą...
CZYTAJ TAKŻE:
TO MAJOCH POBIŁ DODĘ?
DODA POBIŁA MAJOCHA
Po analizie obdukcji biegli uznali jednak, że jest niemożliwe, by atak Dody mógł spowodować aż takie obrażenia Majocha i sprawa została umorzona.
- Mieliśmy słowo przeciwko słowu - powiedział "Rzeczpospolitej" Paweł Wierzchołowski z mokotowskiej prokuratury. - *Obie wersje się wykluczały i żadnej z nich nie udało się potwierdzić ponad wszelką wątpliwość, dlatego umorzyliśmy postępowanie z braku dostatecznych danych potwierdzających, czy doszło do przestępstwa.*
